Jeden z najlepszych sędziów punktowych w Polsce przedstawił swoją opinię na temat wyniku starcia Jana Błachowicza z „Poatanem”.
Na minionej gali UFC 291 doszło do pojedynku Jana Błachowicza (29-10-1) z Alexem Pereirą (8-2). Po wyrównanej konfrontacji ostatecznie to Brazylijczyk zwyciężył niejednogłośną decyzją sędziów. W opinii fanów, jak i ekspertów kwestią sporną mogła być punktacja rundy 3. Inne zdanie na ten temat wyraził Cezary Wojciechowski, o czym dał znać w programie MMA STUDIO.
Oni się rozjechali. Natomiast, to mnie bardzo dziwi, że rozjechali się w 3 rundzie. Że właśnie Kamijo dał 3 rundę inaczej niż pozostali sędziowie, bo ja po obejrzeniu tej walki, przyznam dopiero za 2 i 3 razem uważam, że najbliższa, najtrudniejsza do oceny jest runda 2. Obejrzałem raz, mówię pierwsza dla Janka, druga bardzo łatwa tak samo dla Pereiry i trzecia tak nie wiadomo. Obejrzałem 2,3 raz mówię: „Nie nie, to tak nie działa”. Tak naprawdę, gdyby Pereira nie zrobił tej szarży w ostatnich 30 sekundach, gdzie naprawdę trafił Janka chyba 3-4 ciosami, bo te ciosy były najbardziej znaczące, to powiedziałbym, że ta 2 runda była dla mnie najbliższa i wcale to nie byłoby takie pewne, że Janek przegrał tę rundę.
Ostatnia porażka znacząco oddaliła „Cieszyńskiego Księcia” od szansy na odzyskanie tytułu mistrzowskiego. Jednak nawet gdyby to mu się nie udało to i tak na zawsze zapisze się w historii polskiego MMA.
Z kolei „Poatan” może ze spokojem wyczekiwać na ogłoszenie starcia z Jirim Prochazką (29-3-1), na którego szali znajdzie się zwakowany przez Jamahala Hilla (12-1-1) pas mistrza UFC w kategorii półciężkiej.
Zobacz również: Błachowicz: „Zrobiłem wystarczająco, żeby wygrać”
Źródło: MMA STUDIO/ekogwarancjaSports