Pierwszy raz od dawna Islam Makhachev wychodził do walki pod nieobecność przyjaciela i trenera – Khabiba Nurmagomedova. Nie oznacza to jednak, że były mistrz wagi lekkiej całkowicie odciął się od MMA – śledził walkę Islama na żywo i pospieszył z gratulacjami tuż po jej zakończeniu.
Podczas zakończonej dziś nad ranem gali UFC 284 w Australii, Islam Makhachev pokonał o pięciu rundach jednogłośną decyzją sędziów Alexandra Volkanovskiego. Dla Dagestańczyka była to pierwsza obrona tytułu w wadze lekkiej i to od razu z innym mistrzem. Jak się okazało, bój był fascynujący i pełen zwrotów akcji. Trzeba też przyznać, że spisywany na straty Volkanovski, postawił twardy opór, czym zyskał sobie kolejnych fanów.
Co ciekawe, w narożniku Islama zabrakło Khabiba Nurmagomedova, który do tej pory towarzyszył mu w walkach toczonych w oktagonie UFC. Były mistrz zadeklarował niedawno, że wycofuje się całkowicie z aktywności w MMA. Po odejściu na emeryturę występował jeszcze w roli trenera i mentora w niektórych pojedynkach swoich kuzynów i przyjaciół. Teraz przestał to robić, ale nie oznacza to, że nie śledził walki Makhacheva.
UFC opublikowało nagranie, na którym widać, jak Islam i Khabib rozmawiają tuż po opuszczeniu przez mistrza klatki. „Orzeł” pogratulował swojemu przyjacielowi wygranej.
📞 @TeamKhabib calls @MakhachevMMA to congratulate him after #UFC284
Brothers forever. pic.twitter.com/F6NcKy5npE
— UFC (@ufc) February 12, 2023
źródło: UFC/Twitter