Julianna Pena, która wypadła z powodu kontuzji z walki wiczoru wczorajszej gali UFC 289, oglądała pod klatką całe wydarzenie i na bieżąco komentowała, zwłaszcza poczynania Amandy Nunes.
Zamiast Julianny do klatki weszła Irene Aldana (14-7), która została zdominowana przez Amandę Nunes (23-5) na pełnym dystansie (50-44, 50-44, 50-43). Po walce „Lwica” zaskoczyła wszystkich ogłaszając swoje przejście na sportową emeryturę. Jej decyzja została przyjęta ze zrozumieniem, a większość komentarzy w przestrzeni internetowej na temat Nunes była pełna szacunku. Wyjątkiem okazała się była rywalka Brazylijki, Julianna Pena (11-5).
„The Venezuelan Vixen” nie tylko naigrywała się z tego, jak w oktagonie zaprezentowała się Nunes, ale też wyśmiała jej decyzję o emeryturze, wytykając jej strach przed kolejnym starciem:
Canadians don’t boo, they just walked out quietly before The fight was over #ufc289 #snoozefest #terrible #stinker #ducking
— Julianna Peña (@VenezuelanVixen) June 11, 2023
„Kanadyjczycy nie buczą. Oni po prostu cicho opuścili halę, zanim walka dobiegła końca.”
napisała najpierw, odnosząc się do niezbyt porywającego przebiegu walki Nunes – Aldana.
I scared you so bad into retirement. Personally, Congratulations. Professionally, wtf was that? #UFC289
— Julianna Peña (@VenezuelanVixen) June 11, 2023
„Przestraszyłam cię tak mocno, że wybrałaś emeryturę. Osobiście, gratuluję. Też osobiście, co to kur*a było?”
dodała szybko, po ogłoszeniu przez Nunes przejścia na emeryturę, a następnie dodała:
I’ll take that as a compliment #ufc289 @ufc
— Julianna Peña (@VenezuelanVixen) June 11, 2023
„Odbieram to jako komplement”.
Pena i Nunes mierzyły się ze sobą dwukrotnie. W pierwszym starciu niespodziewanie przed czasem wygrała Wenezuelka, dusząc „Lwicę” w drugiej rundzie (UFC 269). Podwójna mistrzyni UFC odgryzła się następnie podczas gali z numerem 277, rozpracowując metodycznie rywalkę przez 25 minut, czym zapracowała na wygraną przez decyzję.
źródło: Twitter/Juliana Pena