Amanda Nunes wakuje dwa mistrzowskie pasy po zwycięstwie nad Irene Aldaną, decydując się odwiesić rękawice na kołek i zakończyć karierę w MMA.

Choć Amanda Nunes od dłuższego czasu przebąkiwała o możliwym przejściu na sportową emeryturę – dziś koniec jej kariery stał się faktem. Brazylijka pożegnała się z fanami dominującym występem nad Irene Aldaną w walce wieczoru gali UFC 289.

Nunes jako pierwsza (i dotychczas jedyna) zawodniczka dzierżyła dwa pasy mistrzowskie w kobiecych kategoriach wagowych.

Kariera Brazylijki rozpoczęła się na lokalnej, brazylijskiej scenie w 2008 roku. Po kilku zwycięstwach, podpisała kontrakt ze Strikeforce, skąd następnie wyemigrowała do Invicty. Stamtąd, trafiła bezpośrednio do UFC, gdzie uzyskała doskonały bilans: 16-2.

Do jej największych osiągnięć z pewnością zaliczyć należy pokonywanie takich nazwisk, jak: Ronda Rousey, Cris Cyborg, Miesha Tate, Holly Holm czy Valentina Shevchenko.

Jak wspomniała Nunes w wywiadzie w oktagonie, karierę kończy ze względu na troskę jej matki, która nie chciała, aby Brazylijka ją kontynuowała.

Dziękujemy za wszystkie emocje, które nam przez lata dostarczałaś, Amando!

Zobacz także: UFC 289: Bezbłędna Amanda Nunes zdominowała Irene Aldanę