Sean O’Malley wskazuje Israela Adesanyę jako zwycięzcę pojedynku mistrzowskiego na UFC 287 i zarazem rewanżu za poprzednie walki w kickboxingu i jedną w MMA, z listopada zeszłego roku.
Gdyby Sean O’Malley miał postawić 10 tys. dolarów, postawiłby na to, że Israel Adesanya pokona Alexa Pereirę na gali UFC 287. Nigeryjczyk będzie w sobotę walczyć o odzyskanie tytułu mistrzowskiego wagi średniej z Pereirą w walce wieczoru na Miami-Dade Arena w Miami.
Brazylijczyk zdołał wygrać z Adesanyą pod koniec piątej rundy na gali UFC 281, ale O’Malley wyobraża sobie, że Adesanya skończy walkę i uważa, że spora ilość kilogramów, które musi ściąć Pereira do walki, wpłynie na jego wytrzymałość. „Poatan” wcześniej zasugerował, że może w przyszłości walczyć w kategorii półciężkiej, a jego trener i mentor, Glover Teixeira powiedział MMA Junkie, że w przyszłości może nawet pojedynkować się w wadze ciężkiej.
Ile [Pereira] ścina wagi? Izzy naprawdę nie musi trafiać czysto zbyt wiele razy, jeśli ścina tyle wagi.
– powiedział O’Malley w swoim podcaście Timbo Sugar Show.
Ten skur*wiel ścina 20 funtów, 25 funtów. W tygodniu walki, twoja szczęka i płyn mózgowo-rdzeniowy [ulegają zmianie].
Sean O’Malley wskazał na czas kontrolowania przez Adesanyę w pierwszej walce z Pereirą jako determinujący czynnik i przewiduje, że Nigeryjczyk będzie polegał na swoich zapasach w rewanżu.
Myślę, że [Adesanya] wyjdzie i będzie obalał. Czuję, że wyjdzie, ma kilka dobrych obaleń, wejdzie i obali, położy go na plecy, co naprawdę zmusi go do myślenia. Może [Pereira] nie będzie mógł tak bardzo iść naprzód.
Zobacz także: Alexander Volkanovski przewiduje, że Israel Adesanya wygra z Alexem Pereirą przed czasem w rewanżu
źródło: mmajunkie.com