Nareszcie nadszedł czas, gdy Joanna Jędrzęjczyk ustosunkowała się do swojego ostatniego awansu w rankingu UFC. Choć – naturalnie – się z tego cieszy, tak naprawdę niespecjalnie interesuje ją, jaką pzycję zajmuje.
Joanna Jędrzejczyk (16-4) wciąż zajmuje drugą pozycję w rankingu dywizji słomkowej. Pomimo braku kolejnych występów, zaliczyła natomiast niedawno awans w klasyfikacji najlepszych zawodniczek bez podziału na kategorie wagowe, co zapoczątkowało niemałą dyskusję.
Zobacz także: Joanna Jędrzejczyk awansowała w rankingu UFC bez podziału na kategorie wagowe
Polka po kilku dniach odniosła się do tego za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, dzieląc się przy okazji ze swoimi odbiorcami nowiną, iż została promowana na niebieski pas w brazylijskim jiu-jitsu.
„Zrobiłeś mi dzień, Artur. Dziękuję, że ponownie zmusiłeś mnie do założenia GI i trenowania. Nie spodziewałam się promocji na niebieski pas. Tak właściwie, kilka dni temu chciałam dodać post, dotyczący rankingów. Bardzo się cieszę, że awansowałam na 5. pozycję w klasyfikacji bez podziału oraz utrzymałam 2. miejsce w wadze słomkowej. Krąży wiele plotek o mojej karierze, przejściu na emeryturę i tym, że nie powinnam być w rankingach, bo nie walczyłam od 19 miesięcy. Jestem bardzo szczęśliwa i dumna, że zajmuję tak wysokie pozycje, ale rankingi nie walczą. Nie obchodzi mnie, z kim będę się mierzyć. Czy będzie to 10, 5, 1 pozycja, biały, niebieski, czarny czy różowy pas. Najważniejsze jest to, jak bardzo jestem oddana, zmotywowana, pełna pasji i zdyscyplinowania. Moje dziedzictwo przemawia samo za siebie, więc nie bądźcie zaskoczeni. Nie mogę się doczekać, by dostarczyć wam niesmowite widowisko. Jeszcze jedna sprawa, dziewczyny. Nie narzekajcie, że jestem tak wysoko w rankingach. Już swoje zrobiłam, ale wiem, że czeka na mnie jeszcze sporo wyzwań. Weźcie sobie moje miejsce – nie obchodzi mnie to. Znam swoją wartość oraz wiem, kim jestem. Na zawsze żołnierz UFC.”
Jędrzejczyk po raz ostatni wystąpiła w marcu minionego roku. Stanęła wtedy w szranki z Weili Zhang (21-2) i przewalczywszy pełny dystans, finalnie niejednogłośnie przegrała na kartach sędziowskich. Choć póki co nie wiadomo, kiedy dokładnie powróci do oktagonu, niedawno zdradziła w rozmowie z TVP Sport, iż dopiero na początku przyszłego roku wybiera się do American Top Team, więc będzie trzeba jeszcze trochę poczekać na jej kolejny występ.
Źródło: Instagram/Joanna Jędrzejczyk