Kontrakt tylko na jedną walkę – to efekt trudnych negocjacji z szefami Federacji KSW, które poprzedzone były rozważaniem przejścia do freakfightów.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Mariusz Pudzianowski ujawnił kulisy negocjacji z KSW, które doprowadziły do podpisania kontraktu na walkę z Eddiem Hallem. Federacja próbowała związać „Pudziana” dłuższą umową, proponując kontrakt na 2-3 walki, jednak były strongman nie zgodził się na takie warunki.
Tak była propozycja z KSW na to, żeby wziąć i zrobić to na dwie, trzy walki lub dłużej. Natomiast ja po prostu zawsze tak pracowałem: czy to tutaj, czy nawet w strongmanie, czy w innych branżach. Zawsze na krótki dystans.
wyjawił Pudzianowski w rozmowie z Mateuszem Borkiem w Kanale Sportowym.
Biznes zamiast sentymentów
Mimo 16 lat współpracy z federacją, Pudzianowski podchodzi do negocjacji czysto biznesowo, bez miejsca na sentymenty.
Znam doskonale swoją wartość i znam wartość KSW. Siadamy do stołu jak równy z równym. Siadamy jak dwóch biznesmenów. Rozmawiamy. Tak w biznesie jest. Lewo, prawo. Tu za dużo, tu za mało. Znajdźmy kompromis jakiś.
podkreślił zawodnik.
Były pięciokrotny mistrz świata strongmanów otwarcie przyznaje, że w dzisiejszych czasach sportowiec musi myśleć przede wszystkim o swoich interesach.
Jeżeli działasz, jeżeli traktujesz sport jako biznes, no to siadasz z jednym, drugim czy innym. (…) Wybieram tą najlepszą opcję biznesową, bo ta jest najlepsza opcja dla ciebie, no proste i logiczne.
tłumaczył.
Koniec monopolu KSW
Pudzianowski wskazał też na zmianę realiów rynkowych, która wzmocniła jego pozycję negocjacyjną.
Oczywiście przez długi czas KSW było tym graczem numerem jeden na rynku, gdzie oni wszystkie karty rozdawali i to oni byli tym bardzo mocnym graczem. Na dzień dzisiejszy na rynku (…) zaczyna się pojawiać kilku graczy, którzy też bardzo mocno stawiają na wszystko i zapraszają na rozmowy.
stwierdził zawodnik, nawiązując do ofert od federacji freakfightowych.
Ta zmiana układu sił sprawiła, że KSW musiało ostatecznie ustąpić i zgodzić się na propozycję Pudzianowskiego, podpisując umowę tylko na pojedynek z Hallem, który odbędzie się 26 kwietnia podczas gali XTB KSW 105 w Gliwicach.
Co dalej robimy, czy pracujemy tak? Ja pracuję za pieniądze. Chcę za swoją ciężką pracę, bo to nie jest lekka praca, dostać jakieś godne swoje wynagrodzenie na tyle, ile jestem wart.
podsumował „Pudzian”, jasno dając do zrozumienia, że po walce z Hallem ponownie zasiądzie do stołu negocjacyjnego, być może rozważając oferty konkurencyjnych organizacji.
źródło: Kanał Sportowy