W brazylijsko-rosyjskim starciu lepszy okazał się być Josiel Silva. Sędziowie orzekli jego większościową wygraną na punkty.
Silva od początku ruszył agresywnie do przodu. Zamknął rywala siatce. Zasypał go ciosami zarówno na tułów, jak i na głowę. Ginazovovi nie odpowiadał tajski klincz i szermierka na pięści, a więc przeniósł walkę do parteru. Rundę skończył z góry.
Kolejne starcie wstępnie nie różniło się niczym od poprzedniego. Po minucie Magomed przeniósł chwilowo bój do parteru. Brazylijczyk wstał. Dalej karał w stójce. Przeciwnik nie odpuszczał. Dopiął swego i był w stanie skontrolować oponenta. Silva nie był bezbronne w parterze. Szukał opcji na kończącą technikę.
Josiel nie chciał zmieniać swojej agresywnej taktyki. Bez przerwy wywierał presję. Ginazov nieintencjonalnie dwukrotnie kopnął w krocze. Udało mu się wejść w tempo i wywrócić przeciwnika. Silva w końcu miał dość takiego obrazu walki i sam obalił. Pierwszy raz w tym pojedynku miał pozycję z góry. Taki stan rzeczy nie utrzymał się zbyt długo. Magomedo podniósł się. Ponownie użył swoich umiejętności zapaśniczych. Zajął pozycję z góry. Następnie przeszedł do pleców, ale nie zagroził zbyt mocno rywalowi.
Zobacz również: ACA 92 – wyniki [NA ŻYWO]