Nie usłyszeliśmy „And new”. Yusuf Evloev zdominował bezradnego Azama Gaforova (50-41, 50-41, 50-44, 50-43, 50-45).

Po chwili stójki Evloev popędził po obalenie za jedną nogę. Łatwo doprowadził do zajścia za plecy przy siatce. Przy pomocy ciosów starał się udusić. Rywal dobrze się bronił. Odsłona kompletnie pod dyktando Rosjanina.

W drugiej rundzie Gaforov był ostrożny. Skąpił większej agresji. Doszło do tej samej sytuacji co wcześniej. Yunus wszedł po nogę i przeniósł bój do parteru. Zapiął klamrę na biodrach oponenta będąc zza pleców. Pracował nad duszeniem. Tadżyk wyswobodził się na ostatnie sekundy.

Trzecie starcie wyglądało wręcz identycznie. Evloev w kółko robił to samo. Prowadził pojedynek na swoją korzyść, ale daleko było od widowiskowości.

Po przerwie pierwsze sprowadzenie zostało zastopowane. Jednak Rosjanin finalnie dopiął swego. Podczas kończenia obalenia jego głowa była chwycona, ale niewystarczająco dobrze. Znów oglądaliśmy to samo.

Minęło kilkadziesiąt ostatniej odsłony i… obalenie za jedną nogę. Scenariusz jak wcześniej – zajście za plecy i próba duszenia. Tym samym mistrz obronił pas.

Zobacz również: ACA 99 – wyniki [NA ŻYWO]