Israel Adesanya jest pewny, że Sean Strickland nie będzie w stanie zagrozić mu w pojedynku, który odbędzie się już w najbliższą sobotę, w ramach walki wieczoru gali UFC 293 w Sydney.
Już w nadchodzącą sobotę, Israel Adesanya bronić będzie swego tytułu w głównym wydarzeniu UFC 293 przeciwko Seanowi Stricklandowi w walce, która nie była pierwotnym planem organizacji. Zamiast tego, po tym jak Dricus Du Plessis pokonał Roberta Whittakera w lipcu, planowano, że to on stanie do walki z Adesanyą jako kolejny pretendent. Kontuzja byłego mistrza KSW przekreśliła jednak możliwość tak szybkiego powrotu do klatki, stąd też Strickland otrzymał szansę mistrzowską.
Czuję się silniejszy, szybszy, bardziej eksplozywny, mocniej uderzam. Spodziewajcie się mnie w mojej najlepszej formie. Spodziewajcie się mistrzowskiego występu, prawdziwego widowiska. Zamierzam to zrobić łatwo, naprawdę łatwo.
– powiedział Israel Adesanya w UFC Countdown.
Jeśli Adesanya pokona Stricklanda na UFC 293, wydaje się prawdopodobne, że kolejnym rywalem będzie Du Plessis. Ale zanim to nastąpi, będzie musiał stawić czoła gadatliwemu Amerykaninowi.
Israel Adesanya przystępuje do obrony tytułu z rekordem 24-2 i odzyskał swój pas w kwietniu, nokautując Alexa Pereirę. Wcześniej doznał porażki przez TKO w piątej rundzie ze wspomnianym Brazylijczykiem i stracił swój tytuł wagi średniej. W swojej karierze, Adesanya bronił pas mistrzowski wagi średniej już pięć razy.
Zobacz także: Znamy rezerwowego w walce Adesanya vs. Strickland
źródło: bjpenn.com