Nie freak, ale też nie bardzo doświadczony rywal stanie oko w oko z Akopem Szostakiem (3-2) podczas jego debiutu dla organizacji KSW. W Londynie, 6 października, najbardziej znany polski trener personalny i motywator zmierzy się z Anglikiem, Johnem Smithem (3-0), który ma na koncie 3 wygrane w zawodowej klatce.

Nie ukrywam, że jego sposób bicia się mi pasuje i jestem przekonany, że tak walka nie będzie należała do nudnych. Wszystkie jego pojedynki kończyły się bardzo szybko… Jestem przekonany, że damy pełną emocji walkę i… skończy się ona nokautem w pierwszej rundzie.

powiedział w rozmowie z Polsatem Sport mocno zmotywowany Akop Szostak.

Akop zdobył już sporo informacji o swoim rywalu i wraz ze swoim sztabem trenerskim spokojnie przygotowuje się do październikowego starcia:

[Smith] ma 3 walki w MMA, ale wcześniej miał okazję startować w boksie i jest w sportach walki znacznie dłużej ode mnie. Ma też lepsze warunki fizyczne. Dostrzegliśmy jednak pewne luki, które postaramy się skrzętnie wykorzystać. Mam świetny sztab trenerski w osobach Daniela Omielańczuka oraz Roberta Jocza i oni już mają przygotowany plan na mój pojedynek oraz na tego przeciwnika.

Szostak odniósł się także do dyskusji, jaka rozgorzała po ogłoszeniu nazwiska rywala, z którym skrzyżuje rękawice w Londynie. Pojawiło się sporo głosów rozczarowania ze strony fanów, którzy oczekiwali mocnego nazwiska.

Każdy ma prawo do swojej opinii, a i tak walka się odbędzie, niezależnie od liczby tych komentarzy. Czy powinienem bić się z mocniejszym rywalem? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale na papierze to on jest mocniejszym zawodnikiem ode mnie. Ludzie mają czasami dziwne oczekiwania… Dobrze, niech sobie komentują, niech się dzieje, niech będzie o głośno o moim występie. Tak powinno się dziać, ja myślę, że na dzień dzisiejszy to jest dobry rywal, a na pytanie, czy powinien być to rywal mocniejszy, mogą odpowiedzieć moi szkoleniowcy. Najważniejsze sprawa – walka nie jest freakfightem i na tym zależało mi najbardziej. Nie biję się z aktorami, ani z innymi celebrytami i dla mnie będzie to zestawienie sportowe.

Maciej Turski przytoczył trzy nazwiska, które pojawiały się w kontekście walki z Akopem: sam zawodnik wspominał o Rameu Thierrym Sokodjou, z kolei fani sądzili że może to być Yannick Bahati. Turskiemu udało się dowiedzieć, że w grę wchodził także Julio Gallegos, którego pokonał w debiucie na Stadionie Narodowym Damian Janikowski.

Wiesz więcej ode mnie… Nie słyszałem o wszystkich propozycjach, które wymieniłeś, ale tym zajmowali się moi trenerzy, mój sztab szkoleniowy. Było kilka propozycji rywali, rywal padł na Smitha, ale o wymienionych nazwiskach nie słyszałem. Nie uczestniczyłem we wszystkich rozmowach, więc może coś mnie ominęło. Może oni mają bić się na tej gali? Jest jeszcze kilka pojedynków nie ogłoszonych… Co do Sokodjou, faktycznie rzuciłem taką propozycję, bo to mocny rywal, który jest groźny szczególnie w pierwszej rundzie. Bił się z „Jurasem”, a przecież trenujemy razem w klubie. Fajnie byłoby taką walkę po prostu stoczyć.

podsumował Szostak.

Zobacz także: Akop Szostak vs. Thierry Sokoudjou na KSW 45 w Londynie?

 

źródło: Polsat Sport