Były zawodnik UFC, a obecny ACB – Albert Tumenov mówi m.in. o kulisach odejścia z UFC i planach na przyszłość.

Na pytanie o odejście z UFC odpowiedział:

Kiedy UFC zadzwoniło, to nie było mnie akurat w domu, więc mój ojciec z nimi rozmawiał i powiedzieli, że obniżają mój kontrakt, chociaż nie prosiliśmy, żeby płacili mi więcej lub cokolwiek innego. Chcieliśmy zachować tę samą umowę. Byłem w 15-20 najlepszych zawodników. Czasami były chwile, kiedy nie byłem w 100 procentach zdrowy, ale nigdy nie odmawiałem żadnych ofert walki. Wydaję mi się, że mnie nie docenili. W czasie, w którym żyjemy, chcesz otrzymywać rezultaty w pracy. Pracujemy ciężko i robimy to codziennie. Trzy treningi dziennie. Chcesz otrzymywać coś w zamian. Ludzie mówią, że przeszedłem do ACB dla pieniędzy. To nie takie proste. Jeśli nie czujesz się mile widziany, coś cię niepokoi, to postanawiasz sprawdzić inne możliwości i ACB zaoferowało dobrą ofertę. Plus prezes ACB Mairbek Khasiev jest bardzo przyzwoitym człowiekiem. Rozmawialiśmy i osiągnęliśmy porozumienie w ciągu zaledwie kilku godzin.

Albert przyznał, że miał też inną ofertę:

Dostałem jeszcze inną ofertę. Nie chcę mówić od jakiej organizacji. Złożyli ofertę przed ACB, ale nie podobały mi się jej warunki, więc wybrałem ACB.

Przyznał, że była to oferta od rosyjskiej organizacji, więc prawdopodobnie była to oferta z dwójki – M-1 lub Fight Nights.

Powiedział kilka słów o swoich aktualnych planach:

Nie zamierzałem opuszczać UFC, ale nigdy nie wiadomo, co będzie jutro. Teraz skupiam się na rywalizacji w Rosji. Chcę zdobyć pas ACB. Wtedy zobaczymy. Nie zamierzam wrócić do UFC za wszelką cenę. Chcę spróbować tutaj. Nie mam innego planu, niż moja obecna umowa z ACB, która dotyczy trzech walk. Będę pracować zgodnie z moją umową, a potem zobaczymy.

…i kategorii półśredniej w ACB:

Przed podpisaniem umowy z ACB nie śledziłem tej kategorii, ale kiedy to sprawdziłem, zdałem sobie sprawę, że jest wielu dobrych zawodników, więc na pewno nie czuję się zrelaksowany. Jeśli uważasz, że gdy przechodzisz z UFC i nie będzie problemów w rosyjskiej organizacji, to nie masz racji.

Pod koniec opowiedział o swoim pierwszym rywalu w ACB, którym będzie Marcelo Alfaya i z jaką wagą zazwyczaj wchodzi do klatki:

Jest bardzo silny fizycznie. Szuka obaleń i używa dużo zapasów w swoich walkach. Jego ostatnia walka była przeciwko Besłanowi Isaevowi i myślę, że różnica wagi była znacząca. Około 10 kilogramów. Myślę, że była to jedna z jego zalet w tej walce, ale nie zaprzeczam faktowi, że jest bardzo dobrym wojownikiem, więc będę dobrze przygotowany. Moja waga wynosi 86 kilogramów. Obciąłem ją do 77 kilogramów, ale w ostatnich dwóch walkach nie zdołałem odzyskać sił po cięciu. Na przykład, gdy walczyłam z Gunnarem Nelsonem w Rotterdamie miałem zatrucie pokarmowe, więc nie mogłem jeść, ale kiedy wszystko jest w porządku, wchodzę do klatki ważąc około 85 kilogramów.

 

 

źródło: rt.com