Alexander Volkanovski chce doprowadzić do kolejnej konfrontacji z Maxem Holloway’em. „Blessed” nie jest jednak szczególnie zainteresowany takim zestawieniem.
Holloway na gali UFC Vegas 42 13 listopada na pełnym dystansie pokonał Yaira Rodrigueza. Po takim zwycięstwie wspomniał, że chętnie zmierzyłby się z Conorem McGregorem lub Charlesem Oliveirą w starciu rewanżowym. Tymczasem Volkanovski nie rozumie takiego podejścia:
Obaj wiemy, co powinno nadejść teraz. Było wiadome, że zwycięzca tej walki dostanie pojedynek o pas, niezależnie czy to będzie Max czy Yair. UFC jasno to powiedziało zarówno mi, jak i Maxowi. A więc zielone światło od organizacji, zielone światło na trylogię, zielone światło ode mnie i tylko Max Holloway mówi o innych opcjach.
Volkanovski doszedł więc do wniosku, że Hawajczyk obawia się, że przegra z nim po raz trzeci:
Czy się boi? Może tak być. Dla Maxa to duża sprawa. Jeśli znów ze mną przegra w swojej szczytowej formie, w grę wchodzi jego dziedzictwo. Jego nazwisko nie będzie brane dłużej na poważnie w kwestii statusu GOAT-a.
Volkanovski i Holloway spotkali się w oktagonie na gali UFC 245 i na UFC 251. Za pierwszym razem była to jednogłośna decyzja sędziowska, za drugim niejednogłośna.
źródło: YouTube/Alex Volkanovski