Australijski zawodnik odzyskał pas wagi piórkowej, ale prawdopodobnie zapłacił za to wysoką cenę.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Pas mistrzowski wagi piórkowej UFC powrócił do Australii, jednak zwycięstwo mogło kosztować Alexandra Volkanovskiego więcej niż przypuszczano. Trener Joe Lopez ujawnił w wywiadzie dla Submission Radio, że „The Great” najprawdopodobniej złamał dłoń podczas pięciorundowej batalii z Diego Lopesem na gali UFC 314.

On chyba złamał swoją dłoń. Wciąż musimy zrobić prześwietlenie. Zranił swoją rękę.

powiedział Lopez w wywiadzie. Chociaż nie pamięta dokładnie, kiedy Volkanovski wspomniał o dyskomforcie, uważa, że musiała to być poważna kontuzja, skoro zawodnik w ogóle o tym wspomniał.

Mimo potencjalnie złamanej ręki, Volkanovski zdołał pokonać Lopesa jednogłośną decyzją sędziów. Musiał jednak przetrwać niebezpieczne momenty, w tym nokdaun w drugiej rundzie, oraz zmierzyć się z nieustępliwym rywalem przez pełen dystans pojedynku. Za swoje wysiłki Australijczyk został nagrodzony zwakowanym pasem, stając się dwukrotnym mistrzem UFC.

To był jeden z wcześniejszych rund, myślę. Alex nic nie powiedział wcześniej, dopiero pod koniec wspomniał: 'Wydaje mi się, że złamałem rękę’. Nie pamiętam, w której rundzie to było.

dodał trener.

Ma też trochę obolałą stopę i różne siniaki po pięciorundowej wojnie z wojownikiem. To normalne, że jest obolały.

Z Volkanovskim znów na szczycie i byłym mistrzem Ilią Topurią przenoszącym się do kategorii lekkiej, dywizja piórkowa jest ponownie otwarta na nowych pretendentów. Lopez wspomniał o kilku potencjalnych rywalach, podkreślając jednocześnie, że Volkanovski chciałby kiedyś wyrównać rachunki z Topurią, który znokautował Australijczyka na UFC 298.

To nie zależy od nas. To zależy od Ilii i UFC. Jestem pewien, że UFC chętnie zorganizowałoby tę walkę, bo przyciągnęłaby wiele oczu, zwłaszcza po występie Volka w weekend. Wiem na pewno, że Volk bardzo chce tego rewanżu. To kwestia dumy. Myślisz, że miałeś to w garści, a przegrałeś. Chcesz odzyskać, co straciłeś, a wiem, że Volk bardzo tego pragnie. Ale znowu, to zależy od Ilii i osób decyzyjnych.

wyjaśnił Lopez.

Rewanż między Volkanovskim a Topurią prawdopodobnie nie zostanie zorganizowany w najbliższym czasie, zwłaszcza że kilku groźnych pretendentów czeka już w kolejce. Niepokonany Movsar Evloev wciąż czeka na swoją szansę, a na UFC 314 pojawił się kolejny kandydat – Jean Silva, który pokonał Bryce’a Mitchella.

Odnosząc się do potencjalnych przeciwników, Lopez powiedział:

Realistycznie, [Evloev] zasługuje na walkę, ale nie było o nim w ogóle mowy na konferencji prasowej. Nie było o nim właściwie żadnej rozmowy. Wszyscy mówili o Yairze [Rodriguezie] i wszystkich innych poza nim. To trochę smutne. Myślę, że nie jest zbyt ekscytujący i nie wnosi zbyt wiele, ale jest niepokonany i jest na fali wznoszącej. Jeśli ktokolwiek zasługuje na szansę, to właśnie on, ale to zależy od osób decyzyjnych.

O Silvie trener dodał:

Z pewnością będzie pretendentem w przyszłości. Prawdopodobnie jest dwie lub trzy walki od bycia w czołówce, ale jest na dobrej drodze. Jest charakterny. Również bardzo szanujący zawodnik. Myślę, że czegoś mu brakuje na górze, ale taki już jest.

Fani oczekują teraz oficjalnego potwierdzenia diagnozy ręki Volkanovskiego, co może znacząco wpłynąć na jego najbliższe plany startowe. Dywizja piórkowa UFC wkracza w nowy, ekscytujący rozdział, a przyszłość „The Great” zależy teraz nie tylko od decyzji władz organizacji, ale również od czasu rekonwalescencji mistrza.

Zobacz także: Michał Oleksiejczuk gotowy do powrotu. Kto następny?

Źródło: Submission Radio | foto: Vavel.com