Po emocjonującej walce w stójce i niezliczonych wymianach ciosów, Rosjanin, Alexander Volkov, pokonał Stefana Struve na jego terenie, w main evencie gali UFC Fight Night w Rotterdamie.
W pierwszej rundzie walka była dość wyrównana. Zawodnicy wdawali się chętnie w wymiany ciosów, co chwilę zapędzając się pod siatkę. W drugiej rundzie zaczęła być widoczna przewaga Rosjanina, który zdawał się być odporny na ciosy i kopnięcia Struve.
Nie pomogło nawet skandaliczne wpychanie przez Holendra palców, najpierw w jedno, a później w drugie oko przeciwnika. Alexander deklarował, że może dalej walczyć. Z jakiegoś dziwnego powodu sędzia Marc Goddard poprzestał na dwóch ostrzeżeniach, zamiast odjąć Struve punkt za notoryczne rozczapierzanie palców.
W trzeciej odsłonie starcia Rosjanin z mocnym rozcięciem pod lewym okiem parł do przodu, czym ewidentnie osłabiał wolę walki Stefana Struve. Holender wreszcie upadł na matę po serii ciosów Volkova, a tam został trafiony jeszcze kilka razy, zanim sędzia zainterweniował i przerwał walkę:
VOLKOV!!!#UFCRotterdam pic.twitter.com/CvnkXR5aXB
— Jonnyboy (@Jonnyboy_6969) 2 września 2017
źródło: Twitter.com