Powrót Amandy Nunes do UFC i potencjalna walka z Kaylą Harrison wcale nie jest taki pewny – tak twierdzi menadżer Dominance MMA Ali Abdelaziz, który zarządza karierą byłej judoczki.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Po tym jak Kayla Harrison poddała Juliannę Penę na UFC 316 i sięgnęła po pas wagi koguciej, w oktagonie doszło do face-offu z Amandą Nunes. Brazylijka zapowiedziała pełnoprawny powrót do rywalizacji po tym, jak w czerwcu 2023 roku ogłosiła zakończenie kariery.

Zobacz takżeKayla Harrison wciągnęła Amandę Nunes z emerytury? Face to face po UFC 316 [WIDEO]

Abdelaziz nie wierzy jednak w realność tego zestawienia. Jego zdaniem Nunes nie tylko nie chce tej walki, ale wręcz życzyła Harrison porażki.

Kiedy Amanda była w UFC, nikogo tak naprawdę to nie obchodziło. Odeszła – nikt nie płakał. To Kayla ją przywróciła, stworzyła moment, atmosferę, sprawiła, że ta walka ma sens.

– powiedział Abdelaziz w Submission Radio.

Siedziała obok mnie na gali i czułem jej energię. Nie kibicowała Kayli. Chciała, żeby Julianna wygrała. Jeśli naprawdę chcesz walczyć z kimś, to liczysz na jego zwycięstwo. A Amanda chciała porażki Kayli. I mówię, jak jest.

Menadżer sugeruje też, że Nunes może próbować opóźniać lub sabotować potencjalne zestawienie przez kwestie wagowe.

Dlatego uważam, że ta walka powinna odbyć się w kategorii piórkowej. Bo Amanda może najpierw zaakceptować walkę w 135 funtach, a potem – na dwa, trzy tygodnie przed galą – powiedzieć: „Nie dam rady, musimy zrobić ją w 145”. Albo się po prostu wycofa.

– przewiduje Abdelaziz.

Harrison, która otworzyła kursy bukmacherskie jako minimalna faworytka, może według niego całkowicie zdominować byłą podwójną mistrzynię UFC.

Z całym szacunkiem, ale nikt nie ma już ochoty oglądać Amandy. To Kayla uczyniła ją znowu istotną. Kayla ma dziedzictwo, które trudno będzie komukolwiek przebić. Nawet jeśli nie zawalczy z Nunes, to nic nie zmieni. Może zakończyć karierę jutro i i tak będzie miała jedno z największych dziedzictw w historii sportów walki. Ale Kayla to wojowniczka – ona chce tej walki i rozbije Amandzie twarz. Sprawi, że się podda. Tak jak poddała Julianę.

– zakończył menadżer.

Zobacz takżeAmanda Nunes wraca po pas. Wskazuje nazwisko, które interesuje ją najbardziej

źródło: Submission Radio | foto: UFC