Były mistrz UFC w wadze średniej Chris Weidman przyznał, że amputacja nogi jest nadal możliwa. Amerykanin wciąż dochodzi do siebie po złamaniu kości piszczelowej.

Chris Weidman (15-6) doznał złamania nogi podczas pojedynku z Uriah Hallem (17-9) na gali UFC 261. Była to jedna z najgorszych kontuzji, jakie kiedykolwiek widzieliśmy w UFC, ale Weidman od tego czasu niesamowicie szybko wraca do zdrowia, bo powrócił już do klubu na sparingi, a nawet poszedł pograć w golfa.

W rozmowie z MMAFighting.com Weidman powiedział, że czuje się lepiej i jest optymistą co do swojej przyszłości, ale przyznał też, że amputacja nogi jest nadal możliwa.

Jest jeszcze wiele rzeczy, z którymi będę musiał sobie poradzić. Nawet wyjęcie tego kawałka kości, który tam pływa, to najbardziej minimalna rzecz, o jakiej myślę, ale to już coś. Dopływ krwi do mojej nogi to największa rzecz – nawet się o to nie martwię, ale to byłby największy problem. To oznaczałoby amputację. Więc po prostu módlmy się, żebym odzyskał pełny dopływ krwi. Kość piszczelowa jest najbardziej prawdopodobną kością, która się nie przyjmie i będzie miała problemy z powrotem dopływu krwi po złamaniu. Lekarz powiedział, że uważa, iż zachodzi tam jakieś gojenie i jest jakaś odbudowa kości, więc to bardzo dobry znak.

powiedział Weidman.

źródło: bjpenn.com