Conor McGregor (21-4), który na gali UFC 229 przegrał z Khabibem Nurmagomedovem (27-0), zapytany o kolejnego potencjalnego rywala wskazał Andersona Silvę (34-8). Były mistrz kategorii średniej wraca po zawieszeniu przez USADA do organizacji.

Irlandczyk tak skomentował potencjalne starcie z Brazylijczykiem:

Byłbym zainteresowany walką z Andersonem Silvą. Jak Boga kocham, chciałbym z nim walki. To legenda. Jaka jest różnica między nim a Georgesem? Będę uczestniczył w takich pojedynkach, jakie mnie interesują albo mają wielkie znaczenie. Nie mam problemu ze starciem z Silvą.

Pomimo faktu, że Conor poniósł porażkę z rąk Nurmagomedova, Anderson Silva nadal widzi korzyści z takiego pojedynku. ,,The Spider” może wrócić po zawieszeniu 10 listopada i mówi, że planuje poczekać na McGregora:

Czekam, ponieważ akceptuję wyzwanie Conora. Uważam, że prezes UFC Dana White musi o tym myśleć. Dwóch wielkich facetów w tym sporcie, absolutnie dwie wielkie legendy.

Głównym problemem związanym z proponowaną walką jest fakt, że Irlandczyk startuje w lżejszej kategorii wagowej niż Silva. Mając to na uwadze Brazylijczyk jest gotów zgodzić się na umowny limit 180 funtów.

Tak 180 funtów jest dobre. Myślę, że dla Conora również. To jest super walka, waga ma tutaj mniejsze znaczenie.

Czy zobaczymy starcie pomiędzy byłymi mistrzami UFC? Niewątpliwie byłoby to ciekawe zestawienie.

autor: Filip Błachut

 

źródło: www.bjpenn.com