Anderson Silva (34-8) jest uważany za jednego z najlepszym strikerów w historii UFC. Jednak sama stójka czasami może nie wystarczyć, żeby pokonać przeciwnika, szczególnie, kiedy jest nim Israel Adesanya (15-0).

Takiego zdania jest długoletni trener Silvy – Eugene Bareman. Sądzi, że aby wygrać, zawodnik będzie musiał używać licznych kombinacji w formule MMA, a nie tylko samej stójki:

Israel ma swój styl, w którym jest najlepszy. Natomiast Anderson siedzi już w MMA dużą część swojego życia. To, co sprawia, że ta walka jest tak ciekawa, to fakt, że nie będzie mogło być to starcie stójkowe. Ale to jest formuła MMA, która ma różne elementy, nie tylko stójkę.

Silva przez lata podczas swoich występów w oktagonie dawał niesamowity pokaz swoich stójkowych umiejętności. Adesanya również zachwycał kibiców mieszanych sztuk walki, gdy w ubiegłym roku stoczył cztery wygrane pojedynki – każdy z nich także opierał się na stójce, ponieważ nigeryjski zawodnik wywodzi się z kickboxingu.

Obaj zawodnicy są strikerami, dlatego trudno będzie im zaskoczyć siebie nawzajem w tym aspekcie. To, kto wygra, w dużej mierze będzie więc zależało od tego, który z nich odważy się zmienić swój dotychczasowy styl.

Starcie Silva vs. Adesanya odbędzie się na UFC 234 już 9 lutego w Australii.

źródło: mmajunkie.com