Andrei Arlovski, który już jutro zmierzy się z Marcinem Tyburą na UFC Fight Night 111 w Singapurze, jest obecnie w bardzo trudnej sytuacji, cztery porażki z rzędu sprawiają że były mistrz wagi ciężkiej musi jutro wygrać aby zachować kontrakt z największą organizacją MMA na świecie.
Białorusin w rozmowie z MMAJunkie.com powiedział:
Przegrałem cztery walki i muszę teraz udowodnić że jeszcze nie skończyłem. Muszę dać wielką walkę – niezapomnianą walkę dla moich fanów, dla UFC. Obiecuję że zostawię sto procent siebie w oktagonie.
Arlovski wspomniał także o Marcinie Tyburze:
Muszę być sprytny i inteligentny w klatce ale przede wszystkim muszę trzymać się taktyki. Tybura jest młody, ma świetne umiejętności stójkowe, trzeba będzie cały czas być skoncentrowanym.
Popularny Pitbull zapytany został o to, czy nie jest dla niego ujmą walczyć na mało eksponowanej gali w Singapurze:
Nie jestem teraz w sytuacji w której mogę sobie wybierać przeciwników i miejsca gdzie walczę, oczywiście bardzo chcę mierzyć się z zawodnikami z TOP 5, jednak to UFC decyduje, teraz chcieli żebym walczył z Tyburą w Singapurze.
źródło: MMAJunkie.com