Choć Andrzej Grzebyk miał już niemalże obiecanego title shota, przedstawiciele organizacji ostatecznie zdecydowali się na inny ruch. Nie oznacza to natomiast, iż zabraknie go podczas 100. jubileuszu – wręcz przeciwnie. O zawirowaniach wokół walki, jak i przygotowaniach pod innego rywala, opowiedział w rozmowie z naszym portalem.