GFL jeszcze nie podało dokładnej daty pierwszej gali, a już jest o nich głośno. Tymczasem szef UFC pozostaje niewzruszony. Dana White zaskoczył swoim podejściem do nowej organizacji MMA.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Dana White, prezydent UFC, znany z ostrej krytyki konkurencyjnych organizacji MMA, tym razem przyjął zupełnie inną postawę wobec nowo powstającej Global Fight League (GFL). Organizacja, która planuje wystartować w kwietniu, przyciąga uwagę branży MMA poprzez hojne kontrakty oferowane byłym mistrzom UFC i zawodnikom wychodzącym z emerytury.

Nie sądzę, żeby GFL puszczało dymną zasłonę. Ci ludzie operują prawdziwą gotówką. Rozdają sporo pieniędzy. Uwielbiam to. To dobre dla zawodników.

stwierdził White podczas konferencji prasowej po gali Power Slap.

Darren Owen, założyciel GFL, zapowiada innowacyjny format rozgrywek oparty na drużynach reprezentujących różne miasta na świecie. Co ciekawe, organizacja nie zamierza bezpośrednio konkurować z UFC – planuje organizować wydarzenia głównie w niedziele i poniedziałki, wypełniając lukę po sezonie NFL.

Nie uważam żadnej organizacji sportów walki za moją konkurencję.

podkreślił White.

Moimi konkurentami są NFL, futbol akademicki, piłka nożna i duże produkcje filmowe, które wchodzą do kin w soboty.

Chociaż GFL nie podpisało jeszcze umowy telewizyjnej, organizacja systematycznie buduje swoją markę, pozyskując uznanych zawodników, co spotyka się z pozytywnym odbiorem w środowisku MMA.

 

Źródło: SB Nation | foto: Cooper Neill/Zuffa LLC/Getty Images