Magomed Ankalaev przygotowuje się do wyczekiwanego starcia z Alexem Pereirą na UFC 313, nie szczędząc rywalowi ostrych słów. Stawką walki będzie mistrzowski pas wagi półciężkiej.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Podczas gali UFC 311 oficjalnie potwierdzono, że w kolejnej obronie mistrzowskiego pasa Alex Pereira zmierzy się z numerem jeden rankingu kategorii półciężkiej, Magomedem Ankalaevem. Pojedynek odbędzie się 8 marca na gali UFC 313 w Las Vegas.

Rok 2024 okazał się przełomowy dla Brazylijczyka – trzykrotnie obronił mistrzowski tytuł, umacniając swoją pozycję jako jednej z największych gwiazd MMA. Jego dominacja przyciągnęła uwagę takich mistrzów jak Jon Jones czy Dricus du Plessis, jednak to Ankalaev wywalczył prawo do walki z „Poatanem”.

Dagestańczyk zagroził Pereirze na swoim Twitterze, dając jasno do zrozumienia, że traktuje nadchodzącą walkę bardzo poważnie.

Właśnie podpisałeś na siebie wyrok śmie*ci, będę cię karał za unikanie mnie i sprawię, że będziesz wyglądał jak gość pracujący w warsztacie opon, a nie profesjonalny zawodnik.

– napisał Ankalaev.

Rosjanin zasłużył na tę walkę, budując imponującą serię 13 pojedynków bez porażki, która trwa od 2018 roku. Wśród jego najważniejszych triumfów znajdują się wygrane z takimi zawodnikami jak Aleksandar Rakić, Anthony Smith, Thiago Santos czy Volkan Oezdemir.

Starcie Ankalaeva z Pereirą zapowiada się na jedno z najbardziej emocjonujących pojedynków w 2025 roku. Czy Rosjanin znajdzie sposób na pokonanie wszechstronnego mistrza, czy też Brazylijczyk znów udowodni swoją dominację? Przekonamy się już w marcu podczas gali UFC 313.

Zobacz także: Charles Oliveira rzuca wyzwanie! „Makhachev wie, że jestem następny”

Źródło: X / Magomed Ankalaev, Fot.: Instagram / Alex Pereiera, Instagram / Magomed Ankalaev