Przed sobotnią walką w main evencie gali UFC 206 jeden z jej głównych bohaterów – Anthony Pettis – okazał się za ciężki o 3 funty. W takiej sytuacji nie może być mowy o tym, aby pojedynek z Maxem Holloway’em odbył się, jak planowano, o tymczasowy pas wagi piórkowej. Ale, czy na pewno?
Podczas porannego ważenia Anthony Pettis nie miał powodów do zadowolenia.
Najbardziej rozczarowany postawą oponenta jest oczywiście Błogosławiony, a wyraz temu dał na swoim koncie na Twitterze:
1/2 like i said before we professionals and our first job is to make weight. This isn’t about just me and my team it’s about the fans
— Max Holloway (@BlessedMMA) 9 grudnia 2016
2/2 it’s about the 6 it’s about the employs of the @ufc its Everyone. Entire sport takes a hit because of this.
— Max Holloway (@BlessedMMA) 9 grudnia 2016
It sucks it happened this way but I am glad that we still get to fight for everyone tomorrow night
— Max Holloway (@BlessedMMA) 9 grudnia 2016
Jak mówiłem, jesteśmy profesjonalistami i naszą pracą jest przede wszystkim zrobić wagę. Tu nie chodzi tylko o mnie i mój team, ale o fanów, o pracowników UFC, o wszystkich. Cały sport obrywa przez coś takiego.
To słabe, że tak się stało, ale cieszę się, że mimo to jutro walczymy.
pisze Holloway.
Również Dana White nie ukrywał rozdrażnienia z powodu wpadki Pettisa i tak podsumował całą sprawę w programie TSN SportsCentre:
Słuchajcie, nie jestem zadowolony, ale stało się. Uwierzcie mi, skoro mówię, Anthony Pettis chciał zrobić wagę. Pracował na to od kilku miesięcy. Gdy przybył tu, do Toronto, ważył o 10 funtów za dużo, więc miał czas aby zrzucić te kilogramy. W mojej opinii, on jest po prostu za stary i za duży, aby robić taki limit wagowy.
Aby jednak nie obniżać rangi walki wieczoru, White pozostawił furtkę Holloway’owi. Jeśli w sobotę Max wygra pojedynek z Pettisem, to tymczasowy pas będzie jego.
źródło: mmamania.com