Przed sobotnią walką w main evencie gali UFC 206 jeden z jej głównych bohaterów – Anthony Pettis – okazał się za ciężki o 3 funty. W takiej sytuacji nie może być mowy o tym, aby pojedynek z Maxem Holloway’em odbył się, jak planowano, o tymczasowy pas wagi piórkowej. Ale, czy na pewno?

Podczas porannego ważenia Anthony Pettis nie miał powodów do zadowolenia.

 

Najbardziej rozczarowany postawą oponenta jest oczywiście Błogosławiony, a wyraz temu dał na swoim koncie na Twitterze:

Jak mówiłem, jesteśmy profesjonalistami i naszą pracą jest przede wszystkim zrobić wagę. Tu nie chodzi tylko o mnie i mój team, ale o fanów, o pracowników UFC, o wszystkich. Cały sport obrywa przez coś takiego.
To słabe, że tak się stało, ale cieszę się, że mimo to jutro walczymy.

pisze Holloway.

Również Dana White nie ukrywał rozdrażnienia z powodu wpadki Pettisa i tak podsumował całą sprawę w programie TSN SportsCentre:

Słuchajcie, nie jestem zadowolony, ale stało się. Uwierzcie mi, skoro mówię, Anthony Pettis chciał zrobić wagę. Pracował na to od kilku miesięcy. Gdy przybył tu, do Toronto, ważył o 10 funtów za dużo, więc miał czas aby zrzucić te kilogramy. W mojej opinii, on jest po prostu za stary i za duży, aby robić taki limit wagowy.

Aby jednak nie obniżać rangi walki wieczoru, White pozostawił furtkę Holloway’owi. Jeśli w sobotę Max wygra pojedynek z Pettisem, to tymczasowy pas będzie jego.

 

źródło: mmamania.com