Anthony Lionheart Smith (30-13) w minioną niedzielę na gali UFC Fight Night 134 zdemolował w pierwszej rundzie pojedynku Brazylijczyka Mauricio Shoguna Ruę (25-11). Anthony na konferencji po gali w Hamburgu ocenił sytuacje w dywizji półciężkiej.
Lionheart po debiucie w kategorii półciężkiej UFC, w którym pokonał Rashada Evansa (19-8-1), nie zdawał sobie sprawy, że w kolejnej walce dostanie szansę na wskoczenie do czołówki rankingu kategorii półciężkiej. Potencjalnym przeciwnikiem dla legendarnego Shoguna miał być Volkan Oezdemir (15-2), jednak jego występ został przeniesiony na galę UFC 227. Volkan na następnej numerowanej gali UFC miał skrzyżować rękawice z Aleksandrem Gustafssonem (18-4), jednak pech chciał, że uległ kontuzji i ostatecznie nie zawalczy ze Szwedem.
Ostatecznie Smith, korzystając z okazji, wskoczył na zastępstwo i wygrał z Shogunem w ekspresowym tempie. Lionheart jako nowa licząca się postać w kategorii półciężkiej, pozwolił sobie ocenić sytuację w dywizji.
Wiem, że DC z chciał walczyć z Shogunem z jakiegoś powodu i w ogóle nie zwracał na mnie uwagi.
ocenił Smith.
Powiedziałem to w zeszłym tygodniu, niech sobie rozmawiają, ale cały wątek rozmowy zmieni się po tej walce i myślę, że właśnie się zmienił. Nie wiem, co DC dokładnie planuje. Zobaczymy, jakie jeszcze sztuczki ma w zanadrzu.
dodał Lionheart.
Czołówka dywizji to teraz katastrofa. Shogun miał być następny, a teraz nie jest. Nikt nie wie, co się dzieje z Cormierem. Myślę, że to pierwszy krok, musimy się dowiedzieć, czy Cormier wraca do kategorii półciężkiej. Powiedziałem to już wcześniej, myślę, że Daniel jest honorowym człowiekiem i nie byłoby to zbyt honorowe, aby wstrzymywać dywizję. On to wie. Mogliście go zapytać 100 razy, a on i tak ci nie powie, ale już wie, czy wróci, czy nie, i myślę, że powinien to ogłosić publicznie, żebyśmy mogli ustalić co dalej.
zakończył Anthony Smith.
Źródło: Bjpenn.com