Anthony Smith 29 sierpnia zmierzy się z Aleksandarem Rakiciem. „Lionheart” uważa jednak, że musiał zbyt długo czekać, aby ponownie móc zjawić się w klatce po majowej przegranej walce z Gloverem Teixeirą.

Anthony Smith w swoim ostatnim pojedynku zmierzył się z Gloverem Teixeirą. Walka odbyła się 13 maja i zakończyła się zwycięstwem Brazylijczyka przez TKO w piątej rundzie.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Po tej porażce wiele osób uważało, iż Anthony Smith nie pojawi się już w tym roku w klatce. „Lionheart” 29 sierpnia zmierzy się z Aleksandarem Rakiciem, a według Amerykanina minęło zbyt wiele czasu od jego ostatniego pojedynku z Teixeirą.

Minęło zbyt dużo czasu. Powinienem szybciej wrócić do klatki. Zdecydowanie lepiej się czuję, gdy jestem bardzo aktywny. Przed walką z Gloverem miałem długą przerwę, a ja nie lubię długich przerw między walkami. Po prostu nie radzę sobie dobrze, gdy nie mam zaplanowanego celu. Chciałem jak najszybciej wrócić i walczyłbym wcześniej, gdybym miał taką okazję.

Anthony Smith wypowiedział się również na temat swojej walki z Rakiciem, która odbędzie się 29 sierpnia. „Lionheart” uważa, iż wie w jaki sposób pokonać Austriaka.

Jestem zdrowy i czuję się dobrze, nic mi nie jest. Gdy wracam po porażce, to prezentuje się zdecydowanie lepiej. Więc Rakic będzie miał ze mną ciężko.

podsumował Smith.

Zobacz także: Który z dotychczasowych rywali Juniora Dos Santosa bił najmocniej?

źródło: bjpenn.com