Trzy przegrane przez nokaut pojedynki kończą kontrakt Antonio „Bigfoota” Silvy (19-10-1) z organizacją Ultimate Fighting Championship.

Portal MMAFighting.com potwierdził informację, jakoby Brazylijczyk w zgodzie zakończył swoją przygodę w największej organizacji MMA na świecie. Jego poprzedni kontrakt wygasł po ostatnim pojedynku, gdzie przegrał przez nokaut z Roy’em Nelsonem i nie został przez Silvę przedłużony.

Trzydziestosiedmioletni „Bigfoot” był rozpoznawalnym zawodnikiem w wadze ciężkiej UFC, a teraz rzec można, że jest weteranem tej organizacji. Ostatni okres pojedynków nie wygląda jednak zbyt dobrze – od czasu rewanżu z Cainem Velasquezem w 2013 roku, Brazylijczyk ma na koncie remis z Markiem Huntem i aż pięć przegranych, w sześciu walkach. Wszystkie z nich kończyły się przez nokauty.

Co by nie mówić, Antonio Silva wcale nie zamierza odwieszać rękawic na kołku. Według jego menadżera Alexa Davisa, „Bigfoot” celuje w organizację Rizin FF lub walki w Rosji. Dobry wybór?