Ariane Lipski (11-3) i Joanne Calderwood (12-3) miały zmierzyć się 26 stycznia, podczas pierwszej numerowanej gali UFC w 2019 roku. Jednak wygląda na to, że zawodniczki skrzyżują rękawice tydzień wcześniej, podczas pierwszej gali transmitowanej przez ESPN.

Brazylijka o polskich korzeniach jest byłą mistrzynią KSW. Kilka miesięcy temu została zwolniona z tej federacji i podpisała kontrakt z największą organizacją MMA na świecie. W swoim debiucie miała zmierzyć się z Maryną Moroz (8-3) na UFC Fight Night 140 w Argentynie. Jednak jej rywalka doznała kontuzji i walka została zdjęta z rozpiski.

Zobacz także: Debiut Ariane Lipski w UFC przełożony – powodem brak rywalki

Ostatecznie Violence Queen została zestawiona z Joanne Calderwood na galę UFC 233. Według doniesień Drake’a Riggsa z BJPENN sprzed kilku godzin, ta informacja jest już nieaktualna.


Mogę potwierdzić, że starcie Calderwood kontra Lipski faktycznie zostało przeniesione z #UFC233 na #UFCBrooklyn.

JoJo po ponad rocznej przerwie powróciła do oktagonu w sierpniu, gdzie poddała w pierwszej rundzie Kalindrę Faria (18-8), notując drugie zwycięstwo w wadze muszej. Pochodząca ze Szkocji, Joanne wcześniej doznała dwóch porażek w 2017 i 2016 roku.

Wygląda na to, że organizatorzy postanowili wzmocnić kartę UFC Brooklyn mocno wyczekiwanym starciem tych dwóch zawodniczek. Calderwood, która plasuje się na 11 miejscu w rankingu UFC będzie mocnym weryfikatorem, czy Ariane Lipski poradzi sobie w największej organizacji MMA na świecie.

 

źródło: bjpenn.com