Na gali XTB KSW 96 w Łodzi Marek Samociuk zdeklasował Denisa Górniaka. Arkadiusz Wrzosek, główny sparingpartner Samociuka, który był obecny w narożniku reprezentanta Uniq Fight Club, skomentował zachowanie Górniaka po walce twierdząc, że ten mentalnie nie był gotowy na występ na tak dużej gali.
Starcie Marka Samociuka (6-4) z Denisem Górniakiem (5-2) choć nie potrwało długo, zadowoliło fanów obecnych w Sport Arenie w Łodzi. Zawodnik z Białej Podlaskiej potrzebował dwóch minut, aby wyłączyć wykroczną nogę rywala kilkoma mocnymi kopnięciami na łydkę, a następnie znokautować go serią ciosów w parterze. Za swój spektakularny występ otrzymał bonus od organizacji KSW za nokaut wieczoru.
Po walce Denis Górniak stwierdził, że nie został znokautowany. Kiedy po dwóch dniach został zapytany przez jednego z fanów na Facebooku, czy podtrzymuje, że go nie „odcięło” zaprosił go na rozmowę do Bytomia.
Myślę, że dla niego wiele rzeczy było nowych. Pierwszy nokaut… Nie znam go dobrze i nie wiem, czy był kiedyś znokautowany, ale to pewnie jedna z jego takich przygód w życiu. Życzę mu, żeby to była ostatnia. Drugą sprawą było to, że nie walczył nigdy na takim poziomie, żeby wystawiał się do mainstreamu, na dużą ilość pochwał, ale i krytyki. Zaliczył przeskok z małych lokalnych gal na KSW i jego głowa nie była na to gotowa. Na przyszłość niech nie patrzy, co ludzie piszą, i tyle.
powiedział Arkadiusz Wrzosek dla portalu Fansportu.
Autor: Adrian Szymański
Zobacz także: „Nie robi na mnie wrażenia medal olimpijski” – Arek Wrzosek dosadnie o obecnych igrzyskach
Źródło: YouTube/Fansportu, fot. Grafika: InTheCagePL | Materiały prasowe KSW