Arman Tsarukyan wrócił do oktagonu po prawie dwóch latach przerwy i zrobił dokładnie to, co zapowiedział – zdominował i finalnie poddał Dana Hookera, wysyłając jasny sygnał do całej dywizji. Ale najciekawsze było to, co wydarzyło się później. Podczas konferencji prasowej Tsarukyan wszedł na pełne obroty: oskarżył Ilię Topurię o unikanie walki, zadeklarował gotowość do mistrzowskiego pojedynku już w styczniu, a nawet zdradził kulisy samego skończenia, o którym sam przyznał – mógł wykończyć Hookera jak chciał.

Arman Tsarukyan odpala po UFC Qatar! „Topuria nie chce ze mną walczyć. Tytuł należy do mnie!”

Arman Tsarukyan wrócił do oktagonu głodny, skupiony i nieprzerwany przez kolejne 17 miesięcy. Po efektownym poddaniu Dana Hookera wyszedł do mediów z jednym celem: ruszyć w pościg za Ilią Topurią i wymusić walkę o pas. Na konferencji prasowej po UFC Qatar Ormianin wypadł niezwykle pewnie – momentami wręcz ostro – kierując ostrze swojej narracji prosto w nowego mistrza wagi lekkiej.

Jestem prawdziwym pretendentem numer jeden. Zasługuję na walkę o tytuł i muszę ją dostać.

– rozpoczął Tsarukyan.

„Gdyby nie Hooker, nie byłoby mnie tutaj” – zaskakujące słowa Ormianina

Choć atmosfera przed walką była napięta, Tsarukyan zaskoczył szacunkiem wobec Hookera:

Powiedziałem mu po walce, że to nic osobistego. On był jedynym, który przyjął walkę. Gdyby nie Hooker, nie dostałbym tej szansy. Szanuję go.

Jednocześnie przyznał, że plan od początku był prosty: wygrać szybko i bardzo wyraźnie.
I zrobił to – dominując, rozbijając i finalnie poddając Hookera duszeniem, które praktycznie skazało rywala na jedyny możliwy wybór.

Kulisy skończenia: „Czułem, że już pęka. Mogłem go dobijać, ale wybrałem duszenie”

Tsarukyan szczegółowo opisał moment, w którym przełamał Hookera:

Biłem go łokciami i czułem, że jest skończony. Miałem wybór – dalej go rozbijać albo iść po duszenie. Wybrałem duszenie. Gdy wsadziłem ramię pod brodę, wiedziałem, że nikt z tego nie wyjdzie.

Co więcej, Tsarukyan porównał tę akcję do swojej grapplerskiej wygranej z Bensonem Hendersonem na gali ACBJJ 18, która odbyła się 19 września tego roku – podkreślając, że to jego „pewna broń”.

Topuria w ogniu: „Jeśli naprawdę boi się mnie tak bardzo, to niech odda ten pas”

Najmocniejsze słowa padły z ust Ormianina, gdy rozmowa zeszła na Ilię Topurię:

Powiedział: jeśli dadzą mi Armana, zostawię tytuł. To niech go oddaje. Ja nie szukam łatwych walk. Ja walczę z każdym.

Tsarukyan jasno sugeruje, że Topuria unika jego nazwiska:

On nie chce mnie. On wie, kto jest prawdziwym numerem jeden. Dlatego nie mówi o mnie ani słowa.

Ormiański contender uważa, że walka z Ilią jest nieunikniona – i już planuje, jak ją wygra:

Mogę go trafiać na dystans. Ale kiedy będzie chciał się boksować, wchodzę w nogi i obalam go kiedy chcę. Wiem, że mogę go pokonać łatwo.

Gotowy na styczeń: „Zrobię sobie tydzień wolnego i zaczynam obóz. Lecimy po pas”

UFC nie ma jeszcze mistrzowskiego main eventu na pierwszy galowy wieczór w erze Paramount. Tsarukyan nie ma wątpliwości, co powinno tam być:

Jeśli powiedzą: walcz w styczniu – jestem gotowy. Zero obrażeń. Tydzień odpoczynku i lecę do USA. Mam czas, jestem gotowy, chcę tego.

Wskazał też miejsca, w których chętnie zawalczyłby z Topurią: Las Vegas lub Los Angeles.

O kontuzjach, presji i dojrzałości: „Kiedyś bym wariował. Teraz jestem spokojny. Nikogo nie boję się w oktagonie”

Tsarukyan przyznał, że jego poprzednie problemy zdrowotne były zbyt kosztowne, by ryzykować:

W tym obozie nie wariowałem, nie robiłem flipów, nic głupiego. Jak znów bym się wycofał, ludzie by mnie znienawidzili. Musiałem być mądry.

Podkreślił też, że prawie dwa lata przerwy bardzo go zmieniły:

Dojrzałem. Kiedyś podczas walki wchodziło mi do głowy za dużo. Teraz jestem spokojny. Nikt nie może wejść w moją psychikę.

O Chimaevie i Garrym: „Khamzat nienawidzi ludzi, którzy zachowują się źle. A Garry tak właśnie się zachował”

Zapytany o zakulisową przepychankę Chimaeva z Ianem Machado Garrym, Tsarukyan skwitował to krótko:

Khamzat jest spokojny, dopóki ktoś nie zachowuje się głupio. Garry to zrobił. Dlatego Khamzat mu odpowiedział.

Jeśli nie Topuria, to kto? „Gaethje lub Pimblett”

Gdy dziennikarze zapytali o alternatywę w przypadku, gdyby Topuria naprawdę uciekł do wagi półśredniej, Arman wskazał dwie opcje: Justin Gaethje i Paddy Pimblett.

Oliveira miał już swoje szanse. Gaethje albo Pimblett – to najbardziej realne.

Wielkie wsparcie i wielkie emocje: „Czułem się jak w domu. A mój ojciec? Najbardziej szczęśliwy człowiek w hali”

Na koniec Tsarukyan podkreślił, jak ogromne znaczenie miała dla niego obecność setek ormiańskich kibiców:

W hali widziałem same ormiańskie flagi. Czułem, jakbym walczył w Armenii.

Co powiedział mu ojciec?

Arman wyjaśnił, że jego ojciec wpadł do oktagonu pełen emocji i w zasadzie powiedział tylko jedno:

Powiedział tylko: dobra robota. Uściskał mnie i był bardzo szczęśliwy, bardzo emocjonalny.

Tsarukyan dodał też osobiste uzupełnienie:

To trudne patrzeć, jak walczy ktoś, kogo kochasz. Kiedy sam jesteś w oktagonie – kontrolujesz sytuację. Ale gdy walczy twoje dziecko, twój przyjaciel – wtedy naprawdę się denerwujesz. Teraz pewnie już świętuje.

Zobacz takżeArman Tsarukyan o dominacji Makhacheva na UFC 322: „Byłem w szoku, jak łatwo to zrobił”

źródło & foto: konferencja prasowa po gali UFC Katar (spotkanie z mediami)