Artur Szczepaniak potwierdza – jego powrót do KSW jest już faktem, a pierwsza walka nowego etapu kariery ma zostać ogłoszona „bardzo niedługo”. W długiej rozmowie dla naszej redakcji odsłonił szczegóły twardych negocjacji z organizacją, ocenił hitowy pojedynek Adriana Bartosińskiego z Muslimem Tulshaevem i opowiedział o kulisach memicznej wojny na Portalu X. Padło też kilka mocnych słów o KSW, OKTAGON-ie i gwiazdach europejskiego MMA.

Szczepaniak o negocjacjach z KSW: „50 procent to pieniądze, ale nie tylko”

Po miesiącach milczenia Artur Szczepaniak potwierdził, że wraca do klatki KSW. Jak mówi – drogi z organizacją niemal się rozeszły, głównie z powodu nieporozumień kontraktowych.

Miałem cały czas ważny kontrakt. Mówili mi, że po trzech wygranych możemy negocjować go na nowo, ale ja chciałem zostać na starych warunkach. Było kilka wniosków, z którymi się nie dogadywaliśmy. Mój manager porozmawiał kilka razy z Martinem, weszliśmy na jedną linię i będę walczył niedługo.

O pieniądze też zahaczyło:

Pieniądze grały z pięćdziesiąt procent. Nie całkowicie, ale dużo. W niektórych sprawach źle się zrozumieliśmy – ja ich albo oni mojego managera. Na szczęście dogadaliśmy się.

Powrót nastąpi po dziesięciu miesiącach przerwy.

„And still”. Szczepaniak stawia wszystko na Bartosińskiego

Szczepaniak nie ma wątpliwości, kto 20 grudnia powinien wyjść z pasem.

Dziewięćdziesiąt dziewięć procent – and still. Muslim jest groźny, ale jego ostatnie walki w KSW nie były szałowe. Adrian to top – stójka, parter, mądry zawodnik, świetny narożnik. Na chaos zawsze daję jeden procent, ale wszystko wskazuje na Adriana.

Co z mityczną „szybkością Muslima”?

Nie wiem, czy on taki szybki. Walka z Grzebykiem była po wojnie z Adrianem. Andrzej wrócił za szybko. Muslim go łapał, ale zabrakło przygotowania rywala. Dlatego jeszcze bardziej stawiam na Adriana.

Wojna memów? Szczepaniak: „Chcę rewanżu. Jeśli Muslim wygra – też go biorę”

W ostatnich tygodniach Szczepaniak wrzucił na X mem, który odbił się dużym echem – ponad 50 tys. wyświetleń.

Nie jestem osobą od takich rzeczy. Dostałem pomoc, bo sam bym tego nie zrobił. Pasowało, każdy wie, jak Muslim jest promowany. Kibicuję Adrianowi, chcę rewanżu. A jak wygra Muslim, to też z nim zawalczę. Wiem, że jestem od niego lepszy.

Ocena kontrowersyjnego werdyktu Romanowski vs. Van De Merckt

Szczepaniak ostro, ale fair:

Walka mogła iść w dwie strony. Alan walczył na terytorium wroga – to musisz dominować albo skończyć. Romanowski ma doświadczenie, wie jak punktować. Za pierwszym razem myślałem, że Alain wygrał, za drugim – że jednak Romanowski.

Treningi z Parnassem i Przybyszem. Szczepaniak: „Salahdine to maszyna”

O Saladinie Parnassie mówi z pełnym uznaniem:

Na treningach jest jeszcze mocniejszy niż w walce. Kondycja się chyba u niego nie kończy. My robimy pół godziny cardio, on godzinę. Przed treningiem biegnie pięć kilometrów. Maszyna nie do zmęczenia.

O Sebastianie Przybyszu:

Nie sparowaliśmy, różnica wag. Ale super chłopak, mistrz, ogromny szacunek.

Druga połowa roku bez KSW we Francji? Szczepaniak: „To było dziwne”

Też miałem tam walczyć. Najpierw kwiecień, potem środek roku, potem koniec roku – i nic nie wyszło. Rozczarowanie. Słyszałem o problemach z halą. Mam nadzieję, że wrócą tam w przyszłym roku.

Kogo widzi dla Parnasse’a? Kaczmarczyka

Sytuacja w dwóch kategoriach wagowych KSW jest dość skomplikowana. Francuz trzyma pas kategorii piórkowej, w której nie był widziany od wielu lat, nie broni też trofeum wagi lekkiej, tylko skupia się na pojedynkach pięściarskich. Ostatnio na gali w Szczecinie wyłoniono dwóch pretendentów – tymczasowego mistrza wagi piórkowej – Patryka Kaczmarczyka oraz Marcina Helda w dywizji lekkiej, który rozpracował na pełnym dystansie byłego czempiona – Mariana Ziółkowskiego. Szczepaniak uważa, że Francuz powinien teraz stanąć do starcia w dywizji piórkowej i wziąć walkę z Kaczmarczykiem.

Dałbym mu Kaczmarczyka. Chłopak się pięknie rozwinął. Pas piórkowej dawno niebroniony. A potem Salahdine i tak wróci po dwóch miesiącach do lekkiej. On by nawet dwie walki na jednej gali zrobił.

Minus jeden punkt na kartach za wagę? Szczepaniak: „Popieram w 100 procentach”

Ostatnio federacja KSW poszła w ślady mniejszych organizacji MMA w Polsce – Babilon, FEN, Strife i wprowadziła kolejne kary za niewypełnienie limitu wagowego w postaci ujemnego punktu w pierwszej rundzie. „King Arthur” jak najbardziej popiera tę decyzję.

Zawsze robię wagę. Ci, co nie robią, są trochę leniwi. Odebranie punktu i kara finansowa – bardzo dobrze. Jeśli nie zrobiłeś wagi, musisz skończyć przeciwnika, bo inaczej możesz przegrać.

Freak fight AJ vs. Lisek? Szczepaniak neutralny, ale konkretny

Federacja KSW w ostatnich dniach negatywnie zaskoczyła kibiców ogłaszając freak fight na galę w Łodzi. Co o tym sądzi Szczepaniak?

Nie mam zdania, nie krytykuję. Poznałem AJ’a – sportowiec, fajny chłopak. Dopóki nie robi głupich tańców na TikToku, to proszę bardzo. Sportowiec może walczyć ze sportowcem.

OKTAGON MMA zagrożeniem dla KSW? Szczepaniak: „Jeśli KSW stanie w miejscu – tak”

Jak wiemy, organizacja OKTAGON MMA szykuje się do debiutu w Polsce w przyszłym roku. Gala w Szczecinie odbędzie się 11 kwietnia, a w walce wieczoru zawalczy legendarny Michał Materla. Czy są zagrożeniem dla polskiej federacji?

OKTAGON rośnie i przejmuje Europę. Jeśli KSW będzie się rozwijać, nie mają się czego bać. Ale jeśli staną w miejscu – mogą zostać wyprzedzeni.

Kerim Engizek vs. Krzysztof Jotko – analiza Szczepaniaka

Niebawem finał turnieju wagi średniej w OKTAGON MMA – starcie Engizek vs. Jotko. Oto typ Szczepaniaka:

Kerim będzie groźny w stójce. Bardzo lekkie nogi, świetny dystans. Ma też dobre zapasy, czego ludzie nie wiedzą. Jotko jest doświadczony, ale to są jego ostatnie walki. Kerim ma głód, chce w przyszłości trafić do UFC.

Więcej w wywiadzie udzielonym naszej redakcji:

POWIĄZANE ARTYKUŁYWIĘCEJ OD AUTORA