Dla byłego mistrza UFC wiek to tylko liczba, a długa przerwa od startów nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Artur Szpilka nie ma wątpliwości co do umiejętności polskiej legendy MMA.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Przygotowujący się do swojej walki na KSW 105 Artur Szpilka w najnowszym wywiadzie podzielił się swoimi przemyśleniami na temat powrotu Jana Błachowicza do oktagonu UFC. Były bokser, a obecnie zawodnik MMA, wyraził uznanie dla doświadczonego rodaka, który mimo 21-miesięcznej przerwy pokazał, że nadal należy do światowej czołówki wagi półciężkiej.

Dla mnie Janek jest legendą MMA, był pierwszym mistrzem świata UFC, wiadomo, była Asia, ale mówię wśród mężczyzn, pierwszym mistrzem świata UFC. On nic nie musi, a pokazuje tylko, że wiek nie ma znaczenia, bo ma chyba 42 lata, że jeszcze bardzo dużo może.

stwierdził Szpilka.

Były pięściarz, który jest obecnie aktywnym zawodnikiem MMA, a od czasu do czasu także komentatorem sportów walki, miał okazję śledzić walkę Błachowicza z Carlosem Ulbergiem na UFC w Londynie ze studia broadcastera. Szpilka nie ukrywa, że jego zdaniem Polak zasłużył na zwycięstwo.

Ja uważam tak tylko, wiesz, że ja jestem nieobiektywny, że on wygrał tą walkę nawet minimalnie, no ale, no ale [wg. sędziów] przegrał.

przyznał Szpilka.

Dali [wygraną] pewnie młodszemu zawodnikowi niepokonanemu, który gdzieś się wspina powoli po drabince, więc to było chyba kluczowe rozwiązanie w tej kwestii.

Według obserwacji Szpilki, Ulberg podszedł do pojedynku z dużym respektem do umiejętności bokserskich Błachowicza.

Widać było, że młody Ulberg czuł ogromny respekt przed pięściami. Przygotowując się do studia chciałem zobaczyć jak on walczy i widziałem, że on całkiem inaczej boksował czy walczył z innymi zawodnikami…  Nawet, jak nie wjeżdżał w rywala, to ten jego lewy cios chodził, on wierzył w ten lewy, a tutaj nie było takiej wiary w ten lewy sierpowy.

analizował.

Szpilka dostrzegł również zmianę w stylu walki Nowozelandczyka, który przeciwko Błachowiczowi walczył znacznie bardziej zachowawczo.

To były takie ciosy bardziej, żeby sobie krzywdy nie dać zrobić. Jak Janek wjeżdżał lewym, prawym, to widać, że te ciosy robiły takie, może nie trafiał go czysto, bo tak to byłoby już po walce, ale spustoszenie i widać, że tam była taka panika.

Były pięściarz, który sam przechodzi transformację kariery i przygotowuje się do swojej kolejnej walki w MMA, jest przekonany, że Błachowicz nadal może osiągać sukcesy w UFC pomimo wieku i długiej przerwy od startów.