Tom Aspinall mówi wprost, że współczuje brytyjskim fanom, którzy będą musieli przetrwać całą noc, aby uczestniczyć w UFC 304 w Manchesterze.
Gala UFC 304 odbędzie się 27 lipca w nowo wybudowanej arenie Co-op Live w Manchesterze w Anglii. Prelimsy tego wydarzenia rozpoczną się o 23:00 czasu brytyjskiego (18:00 czasu wschodniego), a główna karta ruszy o 3:00 nad ranem czasu brytyjskiego, a więc ewidentnie transmisja na żywo na platformie ESPN+ jest dostosowana do normalnych godzin rozpoczęcia gal w Stanach Zjednoczonych.
Taka sytuacja nie podoba się Tomowi Aspinallowim (14-3) tymczasowemu mistrzowski wagi ciężkiej UFC. I choć sam nie ma nic przeciwko walce w środku nocy, to jednocześnie rozumie, że dla europejskich fanów, którch na gali będzie więcej, to nie jest najlepsza sytuacja.
Jako sportowcowi, jako zawodnikowi, szczerze mówiąc, to nie robi takiej różnicy.
mówi Aspinall na swoim kanale na YouTube.
Prawdopodobnie przez kilka tygodni przed walką będę musiał wstawać i trenować o tej porze lub zostawać do późna. Latałem po całym świecie wiele razy i walczyłem w różnych strefach czasowych. Więc to nie jest takie złe. Ale jako fan, który chce to oglądać na żywo, myślę, że to jest absolutnie okropne. To po prostu nie fair wobec fanów, nie fair wobec fanów z Wielkiej Brytanii.
Widzowie UFC to przeważnie amerykańska publiczność, więc rozumiem, że chcą sprzedawać im transmisję. Ale dlaczego nie mogą sprzedawać jej na popołudniowe godziny, które są naszym wieczorem? Dlaczego Amerykanie nie mogą oglądać tego po południu, a brytyjscy fani, fani z Manchesteru, europejscy fani mogliby przylecieć na wydarzenie i wypełnić tę nową arenę? To i tak się wyprzeda, niezależnie od wszystkiego. Jesteśmy bardzo, bardzo, bardzo szczęśliwi, że mamy galę pay-per-view w Manchesterze. Bardzo szczęśliwi, ale skoro to brytyjskie MMA, to zróbmy to w brytyjskim czasie.
podsumowuje Aspinall.
Zobacz także: Tom Aspinall do Błachowicza: „Jeśli chce trzeciej przegranej z rzędu, to jestem!” [WYWIAD]
Aspinall ma wystąpić na tej karcie, ale jeszcze nie ma oficjalnie umówionej walki. Wyraził też zainteresowanie rewanżem z Curtisem Blaydesem, który jako jedyny dopisał mu dotąd w UFC porażkę do rekordu.
źródło: YouTube/Tom Aspinall