Międzynarodowy Tydzień Walk zakończył się w Las Vegas w iście skandalicznym stylu. Podczas gali Tuff-N-Uff 145 doszło do chaotycznej sceny z udziałem gwiazdy UFC, Seana Stricklanda, który… wtargnął do klatki i zaatakował jednego z zawodników.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Wszystko zaczęło się od zwycięstwa Luisa Hernandeza. Obiecujący półśredni poddał w drugiej rundzie Milesa Hunsingera, czym przedłużył swój nieskazitelny rekord do 6-0. Po wygranej Hernandez wykonał prowokacyjny gest w kierunku narożnika rywala, gdzie stał Sean Strickland – przyjaciel i trener Hunsingera. Reakcja była natychmiastowa: Strickland przeskoczył barierki, przedarł się przez ochronę i uderzył Hernandeza dwukrotnie w głowę.
Sytuację dodatkowo podgrzał Chris Curtis, który również był obecny w narożniku. Złapał Hernandeza za szyję i spojrzał na niego niczym nauczyciel na ucznia po poważnym wybryku – bez ciosów, ale z jasnym przesłaniem.
https://t.co/2OUTU2t1ha pic.twitter.com/1G6besqsYK
— Alex Behunin (@AlexBehunin) June 29, 2025
Another angle of Sean Strickland attacking Luis Hernandez at Tuff-n-Uff 145 pic.twitter.com/HApHwcftc9
— Alex Behunin (@AlexBehunin) June 29, 2025
Hernandez jednak nie wydawał się specjalnie przejęty atakiem byłego mistrza UFC.
Te ciosy nic nie zrobiły. Zero siły.
– stwierdził później w wywiadzie, z uśmiechem przy okazji ogłaszając chęć walki w dziewiątym sezonie Contender Series.
Luis Hernandez to niepokonany talent z sześcioma skończeniami – cztery razy wygrywał przez poddanie, dwa razy przez nokaut. Jego największy moment dotychczas? Brutalny nokaut wysokim kopnięciem w… trzeciej sekundzie pojedynku.
Stricklanda najpewniej czekają teraz konsekwencje ze strony Nevada State Athletic Commission. Wtargnięcie do klatki i atak na zawodnika to poważne złamanie regulaminu, a fakt, że chodzi o medialną twarz UFC, tylko zwiększa skalę afery.
Zobacz także: Pantoja wskazuje kolejnego rywala: „Joshua Van to będzie mój najtrudniejszy test”
źródło: MMAmania.com, X / @AlexBehunin