Drogie Panie, to będzie uczta dla oczu! Doskonale znany zawodnik wagi średniej UFC, Elias Theodorou (14-2), poinformował podczas wczorajszego programu The MMA Hour, że przygotowuje się do nowej, zupełnie nietypowej roli.
Theodorou walczy dla UFC od kwietnia 2014 roku. Z ośmiu stoczonych w oktagonie bojów, sześć razy wychodził zwycięsko, a dwukrotnie musiał uznać wyższość przeciwnika: w grudniu 2015 roku uległ na punkty Thiago Santosowi, zaś w lipcu 2017 roku w ten sam sposób przegrał z Bradem Tavaresem.
Elias zadeklarował już, iż chętnie wróci do oktagonu podczas gali UFC w Atlantic City, 21 kwietnia, a jako idealnego przeciwnika wskazuje Thalesa Leitesa. W międzyczasie jednak, Kanadyjczyk nie zamierza próżnować i szkoli się w zupełnie nowej roli: ring boy’a. Ma już nawet za sobą debiut na niewielkiej gali w Montrealu:
W programie The MMA Hour Theodorou oświadczył, że będzie można go zobaczyć jako ring boy’a podczas najbliższej gali Invicta FC 28, która odbędzie się 24 marca w Salt Lake City. Jeśli zastanawiacie się, czym kierował się czynny zawodnik UFC w podjęciu takiej decyzji, to z pewnością wiele wyjaśni Wam fakt, iż Elias podczas takiego występu (transmitowanego na UFC Fight Pass na cały świat) nie będzie ograniczony w kwestii ubioru przez kontrakt z Reebokiem. Logotypy jego sponsorów znajdą się zatem na jego szortach (i miejmy nadzieję, że tylko tam, bo liczymy oczywiście na „gołą klatę”).
Pierwszą część przygotowań Eliasa do nowej roli oraz jego debiut na gali w Montrealu możecie zobaczyć tutaj:
Fragment programu z udziałem Eliasa do odsłuchania i obejrzenia poniżej:
Warto przy okazji zaznaczyć, że pomysł na wprowadzenie ring boy’ów do klatek na galach z udziałem zawodniczek MMA to nic nowego i od dawna jest stosowany przez naszą rodzimą organizację Ladies Fight Night:
źródło: The MMA Hour, Instagram
