Mistrz kategorii półśredniej KSW zdradził, kiedy chciałby wrócić do akcji. W grę wchodzi również walka na niestandardowych zasadach.
Wciąż niepokonany Adrian Bartosiński (13-0) w rozmowie z naszą redakcją przyznał, że chciałby wrócić do klatki jak najszybciej. Dodał, że we wstępnych rozmowach z organizacją pojawia się maj oraz kwiecień. Nadal nie wiadomo jednak czy dojdzie do rewanżu z Salahdinem Parnasse.
No tak wstępnie o maju rozmawiamy, zobaczymy. Ale mówię… jeszcze nie słyszę, żeby furtki były zamknięte na ten kwiecień, więc mnie nie zdziwi jak dostanę telefon. Bo jak tam coś dopytywaliśmy, to nie było jednoznacznej odpowiedzi. Ja nie dostałem odpowiedzi, Marian nie dostał odpowiedzi, więc sam jestem ciekaw. Chociaż ze sztabu Salahdine’a doszły mnie słuchy, że nie chcą tej walki kolejnej ze mną.
Sam zawodnik wyszedł też z inną interesującą propozycją. “Bartos” nie ukrywa, że chętnie zmierzyłby się z kimś w niecodziennej dla siebie formule – boksie lub grapplingu. Okazją do tego mogłaby być zbliżająca się gala XTB KSW Epic, która odbędzie się 24 lutego w Gliwicach. Z informacji podanych przez właścicieli polskiego hegemona wiemy, że z wyjątkiem 4-osobowego turnieju wagi półciężkiej, żadna z walk nie odbędzie się na standardowych zasadach MMA. Reprezentant łódzkiego Octopusa ma już nawet pomysł na godnego rywala.
Chciałbym wrócić jak najszybciej. W kwietniu byłbym zadowolony. O, to też dobry statement będzie: na Epic. Jakby chcieli dobrą walkę to bardzo chętnie bym zawalczył w boksie, np z Borysem Mańkowskim. Albo w grapplingu, ale w grapplingu Borys nie może bo ma kolano (kontuzjowane, przyp. red). Ale nie, chyba nie chcą nas. Nie chcą nam zapłacić (śmiech).
Czy chcielibyście zobaczyć „Bartosa” i Borysa Mańkowskiego (22-11) w formule bokserskiej? Kto byłby faworytem takiego starcia?
Zobacz także: „Ale poje*ane” – Parnasse wkroczył między „Bartosa” i Ziółkowskiego [WIDEO]
Źródło: Materiały własne. Fot.: Instagram / Adrian Bartosiński, Instagram / Borys Mańkowski