W przyszłym tygodniu odbędzie się gala KSW 58, gdzie Robert Ruchała stoczy swój drugi pojedynek dla federacji KSW. Jego rywalem będzie Daniel Bazant (5-1).
Robert Ruchała w wywiadzie dla kswmma.com opowiedział jak zaczęła się jego przygoda w sportach walki.
To były trening muay thai. Nie ćwiczyłem jednak długo. Potem miałem przerwę i dopiero w liceum zapisałem się do klubu Fight House Nowy Sącz i tam zacząłem trenować kickboxing. Następnie dołożyłem do tego brazylijskie jiu-jitsu i w końcu przeszedłem do MMA. Gdy zdałem maturę zacząłem trenować dwa razy dziennie. Wyjechałem na studia i trafiłem do klubu Grappling Kraków. Zacząłem trenować w grupie zawodniczej z Łukaszem Chlewickim i Filipem Wolańskim. Obserwując ich nabierałem coraz większej motywacji do tego, żeby walczyć. Od zawsze też moim wzorem wojownika był Michał Materla. Pewnego dnia pojawiła się możliwość spróbowania swoich sił w walce półzawodowej na gali organizacji TFL. Skorzystałem z tej okazji i wygrałem. Wówczas, gdy poczułem tę adrenalinę, zrozumiałem że to jest to, czym chcę się w życiu zająć.
powiedział Robert Ruchała.
Reprezentant klubu Grappling Kraków zdradził, że jest świadom mocnych stron swojego przeciwnika ma już ułożoną strategię na swój najbliższy pojedynek. Robert dodał zamierza wspinać się po szczeblach organizacji, aby zasłużyć na walkę o pas mistrzowski KSW.
Jest stójkowiczem, który lubi kopać i kończy walki przed czasem. Czuję jednak, że jestem na niego dobrze przygotowany. Plan na pojedynek jest już ułożony. Wejdę więc do klatki i pokażę to, co na niego przyszykowałem. O samym starciu dowiedziałem się niedawno. Ja jestem jednak cały czas w treningu, bo ciągle chcę się rozwijać i doskonalić swoje umiejętności. Wziąłem więc tę walkę i będę wspinał się po drabince organizacji, aż dojdę do pojedynku o pas. To jest moje marzenie.
podsumował.
Robert Ruchała jest bardzo perspektywicznym zawodnikiem młodego pokolenia. Do tej pory w swojej krótkiej karierze nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Do jego debiutu w federacji KSW doszło na gali z numerem 56, gdzie w ostatniej sekundzie walki poddał Michała Domina (3-2).
Zobacz także: Fortuna nabyła prawa do transmisji UFC
źródło: kswmma.com