Po kontrowersyjnej wygranej Bena Askrena (19-0) z Robbie’m Lawlerem (28-13) na UFC 235 początkowo mowa była o szybkim rewanżu tych dwóch. Dana White zmienił jednak zdanie i w oktagonie naprzeciwko Askrena widziałby Jorge’a Masvidala (33-13).
Wielu uważało, że po niedawnej awanturze z Leonem Edwardsem (17-3) po gali w Londynie, to z nim najpierw rękawice skrzyżuje Masvidal. Jak jednak zapewnia prezes UFC:
Masvidal vs. Edwards zawsze będzie aktualne. Masvidal w rankingach zajmuje piątą pozycję, a Edwards to numer 10, więc teraz pracujemy nad czymś dla Masvidala i Edwardsa osobno. To zestawienie nigdzie nie ucieknie. W odpowiednim momencie do niego dojdzie.
Dodał również, że na ten moment planowana jest walka właśnie Askren vs. Masvidal
W odpowiedzi na oświadczenie White’a, głos zabrał Askren, który w nagraniu na Twitterze m.in. stwierdził:
Dana właśnie powiedział mi, że pracują nad zestawieniem mnie z Masvidalem. W zeszłym tygodniu zgodziłem się. Nie musiałem myśleć dłużej niż dziesięć sekund. Teraz dochodzą mnie słuchy, że się cyka i nie chce podjąć wyzwania. Nie chce walczyć, bo się boi.
źródło: mmafighting.com