Ilia Topuria zachwycił świat MMA mistrzowskim występem na UFC 317, a wielu zawodników zaczęło głośno rozważać, kto może go zatrzymać. Wśród nich znalazł się Beneil Dariush, który dostrzega realne zagrożenie dla nowego mistrza w stylu… Mateusza Gamrota.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Ilia Topuria zdobył pas kategorii lekkiej w spektakularnym stylu, a UFC zdaje się kreować go na gwiazdę globalnego formatu. Po walce do klatki wskoczył Paddy Pimblett, co wzbudziło wiele spekulacji o możliwej walce tych dwóch. Beneil Dariush, który wrócił na zwycięską ścieżkę na tej samej gali UFC 317, nie był zachwycony takim scenariuszem.
Występ Ilii to była klasa sama w sobie – nie da się tego podważyć. On naprawdę jest w ścisłej czołówce, to elita elity.
– powiedział Dariush w rozmowie ze Schmo.
Ale jeśli UFC naprawdę planuje dać mu walkę z Paddym, to wygląda to trochę jak rzucanie owcy na pożarcie lwom. Choć oczywiście w MMA wszystko się może zdarzyć – może Paddy ma coś, czego jeszcze nie widzieliśmy.
Dariush uważa jednak, że są zawodnicy w dywizji, którzy mogą poważnie zagrozić nowemu czempionowi. I jednym z nich – jego zdaniem – jest Mateusz Gamrot.
Stylowo – Gamrot może sprawić Topurii problemy. On nie rzuca się po jedno czy dwa obalenia. On będzie próbował raz, drugi, trzeci – aż cię położy. I właśnie to może być skuteczne przeciwko Ilii.
– ocenił Dariush.
Nie wiem tego na pewno, ale to może być coś, co zadziała. Gamrot to inny rodzaj presji.
Dariush miał okazję sam poznać styl „Gamera” w klatce, mierząc się z Polakiem podczas gali UFC 280 w 2022 roku. Beneil wygrał to starcie jednogłośną decyzją sędziów.
Amerykanin odniósł się też do sytuacji w czołówce dywizji lekkiej, wskazując, że sam zasługuje teraz na większe nazwiska i nie zamierza już brać walk z zawodnikami sklasyfikowanymi niżej.
Gdy miałem serię ośmiu zwycięstw, mówili, że nie jestem wystarczająco wysoko w rankingu. Teraz nie chcę już słyszeć takich wymówek. Walczyłem z Armanem, walczyłem z Gamrotem – dawałem szanse tym z tyłu. Teraz chcę walczyć z kimś wyżej.
– podkreślił.
Mam 36 lat, chcę jeszcze raz zawalczyć o pas. To może być moja ostatnia szansa. Ale tylko jeśli dostanę właściwego przeciwnika.
Na pytanie o to, kiedy zamierza wrócić do klatki, Dariush wskazał końcówkę roku i zasugerował potencjalną walkę z Danem Hookerem, choć podkreślił, że najważniejsze jest, by rywal był wyżej notowany.
Na tle chaosu w czołówce kategorii lekkiej, głos Dariusha brzmi rozsądnie. UFC może i buduje Topurię na nową megagwiazdę, ale nie brakuje w dywizji ludzi gotowych przetestować go na poważnie – a Mateusz Gamrot może być jednym z najtrudniejszych testów stylistycznych, jakie go czekają.
Zobacz także: Saint-Denis gra na nerwach Gamrota – wysyła mu długopis, aby miał czym podpisać kontrakt [WIDEO]
źródło: wywiad The Schmo z Beneilem Dariushem / YouTube | foto: GETTY Images / Chris Unger