Benson Henderson pewnie uporał się z Sadem Awadem w co- main evencie gali Bellator 208. Były mistrz UFC nie pozostawił złudzeń i wygrał każdą z rund.
Obaj zaczęli pojedynek z respektem do siebie. Pierwsze dwie minuty to wymienianie się wyłącznie kopnięciami. Awad próbował frontkicków na korpus, zaś Henderson szukał wysokich kopnięć. Po dwóch minutach kalkulacji Henderson ruszył po nogi i obalił swojego przeciwnika by po chwili zając plecy. Awad uciekł z zagrożonej pozycji, jednak były mistrz UFC do końca rundy kontrolował go bez większych problemów.
Druga runda zaczęła się od wysokiego kopnięciu Hendersona, po którym sam wylądował na deskach, jednak Awad nie wykorzystał okazji i dał wstać Bensonowi. „Smooth” potrafił jednak zdobyć pozycję dominującą i znalazł się w parterze z góry. Pod koniec rundy Amerykanin zaatakował trójkątem rękoma, jednak wciśnięty w siatkę Awad nie odklepał tego duszenia.
Widząc powodzenie w obalaniu rywala, Henderson ponownie znalazł się z góry, obijał Awada, jednak sędzia podniósł walkę do stójki, z powodu łapania za siatkę Hendersona. Benson klinczował i przeczekał pojedynek do końca czując przewagę w pierwszych dwóch rundach.
Sędziowie byli zgodni i wskazali na zwycięstwo Bensona Hendersona (2x 30-26, 30-27).