Na ostatniej numerowanej gali UFC Colby Covington w dominującym stylu wygrał z Jorge Masvidalem. Zestawienie to było ukoronowaniem ich wieloletniego konfliktu. Przy tej okazji „Chaos” wywołał oczywiście sporo kontrowersji przez swoją narrację medialną.

Zobacz także: Poirier odpowiada na wyzwanie Covingtona, ale najwyraźniej nie traktuje go poważnie

W swoich wywodach Covington sporo mówił o ostatnim rywalu oraz o potencjalnym kolejnym przeciwniku, którego upatruje w osobie Dustina Poiriera. Komentarze Covingtona między innymi o rodzinach antagonistów stają się powodem wielu dyskusji o granicach trash talku. Wielu podziela opinię, iż Colby poprzez swoją narrację, świadomie kreuje taki a nie inny wizerunek medialny. Jedną z osób, które tak właśnie sądzą, jest Michael Bisping.

[Covington] robi świetną robotę.

mówi „Hrabia” w jednym z ostatnich odcinków The MMAHour.

Sądzę, że naprawdę dobrze się sprzedaje i wywołuje zainteresowanie u ludzi. Świadomie gra rolę antagonisty. Kilka dni przed jego walką zrobiłem z nim wywiad, który był wręcz fascynujący i przede wszystkim szczery oraz otwarty.

Prawda jest taka, że Colby to zawodnik na bardzo wysokim poziomie. Ma jednak w pewnym sensie pecha, że mistrzem jego dywizji w obecnym czasie jest Usman. Gdyby nie ten fakt, sądzę że najprawdopodobniej to on miałby pas. Wzbudza duże zainteresowanie. Niesamowicie podobała mi się konferencja przed jego drugą walką z Usmanem, zwłaszcza w wykonaniu Colby’ego. Tak samo, jak przed starciem z Masvidalem, po prostu zawsze przyciąga uwagę i gdybym był fanem, kupiłbym pay-per-view po obejrzeniu tych konferencji. Robi więc to co, wyznaczył sobie jako cel: promuje i nakręca walkę. Zawsze próbuje dostać się też do głowy przeciwnika, choć nie jestem pewien, czy robi to z sukcesem, bo mam wrażenie, że wielu ludzi rozumie już, na czym polega jego gra medialna i wizerunek. Lecz w obszarze promocji, świetnie to rozgrywa.

opowiada były mistrz UFC.

Bisping najwyraźniej ma rację na temat skuteczności promocji Colby’ego: potwierdza to sprzedaż ostatniej gali. Jak poinformował Dana White, UFC 272 zarobiło 6.760.000 dolarów co czyni wydarzenie czternastym pod względem wyniku w historii organizacji. Z trzech numerowanych gal w tym roku jest to największa od strony sprzedaży PPV.

autor: Filip Dybciak

źródło: The MMAHour