Podczas wizyty w Las Vegas, Jan Błachowicz spotkał byłego mistrza wagi średniej – Israela Adesanyę, z którym miał okazję zmierzyć się kilka lat temu w oktagonie i zadać mu pierwszą zawodową porażkę. Adesanya i Błachowicz wymienili się serdecznościami i zdradzili swoje plany na najbliższe pojedynki.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!
Choć w oktagonie stoczyli zacięty, pięciorundowy bój, tym razem wymienili uśmiechy, uściski i dobre słowo. Jan Błachowicz spotkał Israela Adesanyę podczas International Fight Week w Las Vegas – a moment ich rozmowy uchwycono na krótkim nagraniu udostępnionym przez Red Corner MMA.
Israel Adesanya and Jan Blachowicz shared a brief but respectful moment backstage at UFC 317
Izzy: „I’m trying to find f**king strickland”
( @freestylebender ) pic.twitter.com/28KmZuchob
— Red Corner MMA (@RedCorner_MMA) June 30, 2025
– Big Jan! Co u ciebie? Kiedy walczysz? – zagadał były mistrz kategorii średniej UFC.
– Końcówka roku, ale jeszcze nie wiem dokładnie – odpowiedział spokojnie Błachowicz.
Po chwili Nowozelandczyk zdradził:
– Próbuję doprowadzić do walki z pie**dolonym Stricklandem…
Nigeryjczyk dodał, że jest dumny z byłego polskiego mistrza wagi półciężkiej, stwierdził również, że Polak świetnie wygląda i oddalił się w bliżej nieokreślonym kierunku.
Scena ta przywołuje wspomnienia z marca 2021 roku, gdy Jan Błachowicz jako panujący mistrz kategorii półciężkiej zatrzymał ambitne zapędy Adesanyi do zostania podwójnym czempionem. Polak dominował walkę zapaśniczo, sprawiając Nigeryjczykowi również niemałe problemy w stójce, a po pięciu rundach sędziowie jednogłośnie przyznali mu zwycięstwo – była to pierwsza porażka w zawodowym MMA, jaką poniósł „The Last Stylebender”.
Spotkanie w Las Vegas pokazuje jednak, że mimo sportowej rywalizacji, obaj zawodnicy darzą się szacunkiem – i to właśnie ten szacunek buduje fundamenty prawdziwego sportu.
źródło: X / Red Corner MMA