Do walki Jana Błachowicza z Aleksandarem Rakiciem na UFC 297 nie dojdzie – to już wiemy na pewno. Wygląda na to, że Polak ma dość uszczypliwości ze strony „Rocketa” i nie zamierza przechodzić obojętnie obok jego komentarzy. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Już w styczniu miejsce miała mieć bardzo ciekawie zapowiadająca się potyczka na szczycie wagi półciężkiej. Powracający po kontuzji Aleksandar Rakic (14-3) po raz kolejny w swojej karierze miał podzielić oktagon z reprezentantem naszego kraju – Janem Błachowiczem (29-10-1). Niestety, tym razem to „Cieszyński Książę” nabawił się urazu.

Wypadnięcie Błachowicza z walki zdecydowanie nie było na rękę Rakiciowi, który w żadnym stopniu nie gryzł się w język i w mocnych słowach je skomentował.

Zobacz także: Jan Błachowicz wypada z rewanżu z Rakicem? „Rocket” atakuje

Zaczepki ze strony Rakicia nie ominęły głównego zainteresowanego, który nie zamierzał przejść obok nich obojętnie. Szybko odpowiedział za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Pierwsze płacze po tym, jak go złamałem, później płacze, kiedy muszę zająć się kontuzją. Ciesz się, że tym razem znowu cię nie złamię. Możesz sobie iść i dalej płakać…”

podsumował całą sytuację.

Źródło: X/Jan Błachowicz, Grafika: InTheCagePL | Jeff Bottari/Zuffa LLC, Getty Images