Organizacja KSW ogłosiła zakończenie współpracy z Bohdanem Gnidko. Powodem decyzji są problemy zdrowotne, które uniemożliwiają Ukraińcowi kontynuowanie kariery w MMA. 

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Bogdan Gnidko (10-2) dołączył do KSW w 2022 roku, wygrywając trzy kolejne walki. Jednak ostatnie wyniki nie były dla niego najlepsze. W lutym 2024 roku został znokautowany przez Ivana Erslana w zaledwie minutę, a wcześniej w sierpniu 2023 przegrał w walce o mistrzowski pas wagi półciężkiej z Ibragimem Chuzhigaevem, który poddał go w drugiej rundzie.

Najgłośniej o Ukraińcu było po gali KSW 73, kiedy znokautował Damiana Piwowarczyka już w piątej sekundzie pierwszej rundy. Gnidko miał wystąpić na KSW 98 we wrześniu 2024 roku, gdzie miał zmierzyć się z Dominikiem Humburgerem, jednak z powodu problemów zdrowotnych musiał wycofać się z tego pojedynku. Zastąpił go Bartosz Leśko. 

Następnie zapadła cisza, nie pojawiały się żadne oficjalne informacje. W ostatnim czasie wydawało się, że Gnidko będzie mógł kontynuować karierę, jednak usunięcie go z rankingu kategorii półciężkiej oraz informacja przekazana przez oficjalne konto KSW na portalu społecznościowym X ucięły wszelkie spekulacje. W środę wieczorem wystosowano poniższy komunikat. 

Organizacja KSW informuje, że dziś zakończyliśmy współpracę z Bohdanem Gnidko. Z przyczyn zdrowotnych zawodnik nie może kontynuować swojej kariery w obrębie naszej organizacji. Bardzo dziękujemy Bohdanowi za stoczone dla organizacji pięć pojedynków i emocje, które zawsze gwarantował. Życzymy powodzenia!

Zobacz także: Pudzianowski potwierdza walkę z Hallem. KSW komentuje: „Nie doszliśmy do porozumienia”

Źródło: X/KSW MMA, Fot.: KSW