Spore zmiany w klasyfikacjach przyniosła gala KSW 97, podczas której doszło do kilku kluczowych dla poszczególnych dywizji starć. Poniżej prezentujemy oficjalne zmiany.
W ramach walki wieczoru sobotniego wydarzenia w Tarnowie zobaczyliśmy konfrontację w kategorii ciężkiej. Lokalny bohater – Szymon Bajor, stanął w szranki z przyjezdnym z kraju kawy Matheusem Scheffelem. Ostatecznie to Brazylijczyk opuścił klatkę z ręką uniesioną ku górze, zwyciężając na pełnym dystansie. Dzięki temu zwycięstwu zameldował się również w czołówce dywizji.
Sergiusz Zając w piorunujący sposób przywitał się z kibicami KSW, podejmując byłego zawodnika turniejowego – Klebera Silvę. Debiutujący w największej polskiej organizacji fighter nie pozostawił żadnych wątplwiości, brutalnie i szybko rozbijając oponenta.
Albert Odzimkowski powrócił do rywalizacji po dłuższej przerwie, przystępując do potyczki z Davidem Hoskiem. Reprezentant Uniq Fight Club nie miał żadnych problemów, by uporać się z Czechem, szybko zmuszając sędziego do przerwania pojedynku. Dzięki temu wszedł na 10. lokatę w wadze średniej.
Podczas KSW 87 do klatki powrócił także Muslim Tulshaev. Dla reprezentanta Niemiec była to druga walka pod szyldem polskiej federacji, a także jednocześnie drugi efektowny triumf! Tym razem brutalnie rozprawił się z Marcinem Krakowiakiem i awansował na 6. miejsce w klasyfikacji.
Wydaje się, iż jednym z największych wygranych eventu jest Bruno Azevedo. Debiutant skrzyżował rękawice z przymierzanym do mistrzowskiej rozgrywki Oleksiim Polishchukiem, ostatecznie zmuszając go do odklepania. Czy zapewnił sobie tym samym status pretendenta?
Zobacz także: KSW 97: wyniki gali
Źródło: KSW, fot. Materiały prasowe KSW