Brian Ortega ujawnił szczegóły dramatycznych problemów ze zbijaniem wagi przed UFC Shanghai. Amerykanin trafił do szpitala po tym, jak stracił przytomność na pół godziny w trakcie walki z kilogramami.

Odbierz nawet 300 zł NA START – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Na gali w Szanghaju Brian Ortega zmierzył się z Aljamainem Sterlingiem, ale jego występ poprzedziły ogromne kłopoty zdrowotne. Jak przyznał w mediach społecznościowych, proces cięcia wagi w Chinach niemal zakończył się tragedią.

Zbijałem wagę w czwartek. Najpierw udało się zejść, ale później od północy do ósmej rano cięliśmy non stop i wciąż miałem 1,7 kg do zrobienia. Organizm nie wydalał wody, zatrzymywał ją. Po kolejnej próbie, po 20 minutach na rowerku, straciłem przytomność. Byłem nieprzytomny przez około 30 minut.

– powiedział Ortega.

Podczas tego czasu kładli na mnie lód, rozebrali mnie do bokserek, a ja obudziłem się na oddziale ratunkowym. Nie mogłem mówić, ciężko było się komunikować. Wiedziałem, że mamy limit czasu, by zdążyć na oficjalne ważenie. Jeśli widzieliście moje wejście na wagę, widać, że byłem kompletnie zamroczony po tym wszystkim.

– dodał.

Mimo dramatycznych okoliczności Ortega nie odwołał pojedynku.

Chciałem się poddać, wszystko w moim ciele mówiło, żeby nie walczyć. Ale zrobiłem to dla rodziny i dla was. To moja praca – wyjść i pokazać się w oktagonie.

– wyjaśnił.

Zobacz takżeUFC Shanghai: Aljamain Sterling zdominował Briana Ortegę i pewnie wygrał na punkty!

źródło: Instagram/Brian Ortega | foto: EssentiallySports