(Grafika: Marek Romanowski)

Bił się na ringach całego świata, bohater jednego z najbardziej spektakularnych nokautów w historii. Obecnie zawodnik Bellatora. Gwiazdą na czwartek jest Marius Zaromskis!

 

  •        Witaj Marius. Co u Ciebie słychać? Ostatnio mogliśmy  Cie oglądać w styczniu.

Teraz już wszystko gra, jest nieźle.

  •        Ostatnio walczysz ze zmiennym szczęściem. Co było przyczyną ostatnich dwóch porażek?

Jeśli chodzi o ostatnią walkę to miałem złamane żebro co uniemożliwiło mi toczyć wyrównany  bój.

  •        Jak układa się Twoja współpraca z Bellatorem?

Moje relacje z Bellatorem są świetne. To dobra organizacja, znalazłem tu swoje miejsce. Już mam zaplanowaną kolejną walkę więc nie ma co narzekać.

  •        W swojej karierze toczyłeś boje z czołówką światową.  Która z dotychczasowych walk wspominasz najmilej?

Zdecydowanie Nick Diaz (śmiech). Gość jest  przerażająco silny psychicznie.

  •        Twój niewiarygodny nokaut nad Bruno Carvalho już przeszedł do historii. Czy to kopnięcie  było planowane czy poniosła  Cie fantazja?

Było planowane. Chciałem tego i się udało. Bruno okazywał mi brak szacunku więc chciałem go spektakularnie ukarać.  Chyba udało się to zrobić.

  •        Trenujesz w AKA. Jak Ci się pracuje z Cainem Velasquezem i Danielem Cormierem?

Cain to inna galaktyka, dosłownie! Słowa nie oddadzą tego.

  •        W AKA zjawia się co jakiś czas Michał Materla. Co o nim sądzisz?

        Gdy go poznałem nie wyglądał zbyt przyjaźnie. Spójrzcie na jego twarz! Ale gdy się poznaliśmy okazał się świetnym
gościem ze sporym poczuciem humoru.

  •        Jakie masz plany na 2014 rok?

 Mam zaplanowaną walkę w lutym więc mocno zacznę rok. A co potem? Zobaczymy.

  •        Dzięki za rozmowę.

Pozdrawiam Wszystkich!

                                                                                                                                                        Rozmawiał Michał Malinowsky