Wielbiciele wagi ciężkiej MMA na całym świecie cenią Caina Velasqueza za to, jak walczy(ł), ale zaczynają już powoli tracić nadzieję na jego powrót do klatki UFC.
Na pewno nie poprawiają im humorów takie hiobowe wieści, jak te podane do publicznej wiadomości przez trenera Caina, Javiera Mendeza, który w rozmowie z Dailystar.co.uk powiedział:
Operacja nie poszła zgodnie z planem. Zobaczymy, co będzie. Teraz Cain spędza czas ze swoją rodziną i robi różnie inne rzeczy. Wpada do AKA od czasu do czasu, ale nie wrócił jeszcze do trenowania.
Jak pamiętamy, Stanowa Komisja Zdrowia wycofała Caina Velasqueza z ostatniej walki, którą miał zaplanowaną na UFC 207 w grudniu ubiegłego roku z Fabricio Werdumem, właśnie ze względu na jego stan zdrowia. Wówczas obóz Velasqueza wspólnie z zawodnikiem zdecydował o tym, że musi on przejść operację.
Wbrew słowom swojego trenera, stary wilk Velasquez zapowiedział jednak wczoraj, że szykuje się do powrotu, bo operacja się udała:
My surgery in Jan went as planned.There have been no complications. I have a baby boy expecting in Nov. focusing on family.”I will B back!” https://t.co/6kOQ1BANov
— Cain Velasquez (@cainmma) 21 września 2017
Moja operacja w styczniu poszła zgodnie z planem. Nie było żadnych komplikacji. Oczekuję teraz narodzin synka w listopadzie, skupiam się na rodzinie. Ale wrócę!
Czekacie na jego kolejną walkę tak bardzo, jak my?
źródło: Twitter, dailystar.co.uk