Kilka tygodni temu nadwiślańską scenę MMA poruszyła wiadomość o rozstaniu Adriana Bartosińskiego z dotychczasową grupą menadżerską. Ilość Artnoxów w branży musi się jednak zgadzać i już nadchodzi solidne wzmocnienie.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

A jest nim reprezentant Cross Fight Radom – Cezariusz Kęsik (15-4), który nie był do końca zadowolony ze współpracy z Jackiem Sarną. Właściciel TFL pomógł mu po raz pierwszy związać się z największą polską organizacją MMA, jednak ich stosunki z czasem się pogorszyły. W rozmowie z naszym reporterem zdradził, co skłoniło go do podjęcia takiej decyzji:

Zmiana na Artnoxa. Można powiedzieć, że mój poprzedni menadżer, czyli Jacek Sarna… Nasze drogi się rozeszły. Był moim menadżerem, ale nasze stosunki były bardziej koleżeńskie niż menadżerskie. On ogarniał mi pierwszy kontrakt w KSW, ale żadnych tam procentów ode mnie nie chciał i później sytuacja była taka jaka była, poszła jakaś tam kłótnia. Później Jacek się nie pojawiał na tych galach ze mną no i w sumie musiałem sobie sam ogarniać kolejne walki. Czyli tak naprawdę przez pierwszy kontrakt byłem z Jackiem, później już byłem sam, ale samemu ciężko sobie wszystko pospinać, a przede wszystkim walki, do których mógłbym wskoczyć na zastępstwo. Wiadomo, że Wojek nie będzie dzwonił do mnie jak jestem jeden, tylko daje znać swoim menadżerom i oni wybierają. Można powiedzieć, że też dlatego poszedłem do Artnoxa. Wiem, że robi dobrą robotę i zobaczymy co dalej będzie.

„Lubelski Czołg” po trzech porażkach zanotowanych w szeregach KSW zdołał odbudować swoją pozycję na rynku, pokonując najpierw Jonasa Boeno podczas gali Strife Tube 2, a później Krystiana Bielskiego pod sztandarem TFL. Jego postawa przekonała właścicieli polskiego giganta, że warto dać mu kolejną szansę. Nowy kontrakt opiewa na pięć pojedynków. Pierwszy z nich odbędzie się już w sobotę.

Zobacz także: Cezariusz Kęsik z nowym rywalem na galę XTB KSW 102

Fot: Instagram / Cezary Kęsik / Jacek Sarna