Chael Sonnen zabrał głos w sprawie rewanżowego starcia Kamaru Usmana z Leonem Edwardsem. Amerykanin – swoim już zwyczajem – nie przebierał w słowach oceniając postawę Anglika.
Wysokie kopnięcie Leona Edwardsa, którym nie tylko odwrócił losy mistrzowskiego starcia z Kamaru Usmanem nie zaimponowało najwidoczniej wszystkim. Emerytowany od dawna zawodnik MMA – Chael Sonnen, który raczej nie słynie z prawienia zawodnikom komplementów na swoim kanale na YouTube zabrał głos w sprawie „oszustw”, jakich dopuścił się w trakcie walki Anglik.
Tu jest znacznie więcej kwestii do omówienia w walce Leona z Usmanem, o których nikt nie mówi.
– rozpoczął Sonnen, kontynuując:
Kamaru jest najwidoczniej zbyt dużym dżentelmenem, że o tym nie wspomina, choć zakładając, że dostanie natychmiastowy rewanż, być może nie ma takiej potrzeby. Ale Leon oszukiwał w tej walce naprawdę wiele razy. To nie jest żaden clickbait, nie jestem osobą, która używa takich strategii.
Nie chcę zaszkodzić Edwardsowi, ale o dziwo nikt nie wspomina o tej sytuacji. Leon był sfrustrowany znajdując się w pewnych pozycjach, nie potrafił znaleźć drogi wyjścia i wielokrotnie oszukiwał, nie raz, nie był to przypadek, nie to, że sędzia tego nie widział. Sędzia widział, przerywał akcję pięć lub sześć razy. Ale Kamaru Usman nigdy nie nazwał Leona oszustem. Kamaru potrafi kończyć pojedynki, gdy znajduje się na górze, szczególnie, jak znajdujesz się przyparty do ogrodzenia. Kamaru utorował sobie tę pozycję trzykrotnie, a Leon zmienił tę pozycję również trzykrotnie, oszukując.
A teraz jesteś w piątej rundzie, w której prawdopodobnie nie powinieneś nawet być. Przyjmujesz wysokie kopnięcie w walce, którą wygrywałeś, którą próbowałeś skończyć. Miałeś odpowiednią pozycję, by tę walkę skończyć, a twój rywal oszukiwał trzykrotnie. Leon wiele się podczas tej walki nauczył. Kiedy Leon będzie przygotowywał się pod Kamaru ponownie, będzie miał zdecydowanie więcej pewności siebie. To bardzo mocne słowo „oszukiwał”, ale jak można to inaczej określić?
Sonnen ma oczywiście rację, mówiąc, że Edwards wielokrotnie wspomagał się łapaniem siatki, aby wyjść z niedogodnych pozycji. Raz nawet, sędzia Herb Dean wznowił pozycję na dole, gdy zauważył, że Anglik skorzystał z pomocy ogrodzenia celem wyswobodzenia się z uchwytu rywala i wstania z pozycji parterowej.
Aktualnie nie wiadomo, kiedy zawodnicy staną do trylogii. Jest to jednak naturalny ruch w ich przypadku. Ponadto, obaj optują za trzecim starciem w Anglii – czyli w aktualnym miejscu zamieszkania Edwardsa.
Zobacz także: Kamaru Usman wyznaje, że miał w planie skończyć Leona Edwardsa w piątej rundzie